2007-07-21: Komenatarze po 13. etapie Tour de France 2007

Poniżej zamieszczone są komentarze po dzisiejszym 13. etapie Tour de France. Była to indywidualna jazda na czas, którą wygrał Kazach Alexandre Vinokourov (Astana Team).

sobota, 21 lipca 2007
Trasa Tour de France 2007

Alexandre Vinokourov (Astana Team, zwycięzca): Chciałem pokazać wszystkim, ze się jeszcze nie poddałem. Zrobiłem to dla całego Kazachstanu, moich fanów i wszystkich widzów. Ciągle jeszcze czuję ból od czasu tamtej kraksy, jednak na trasie o tym się zapomina i koncentruje się tylko na jeździe. Cały zespół w ostatnim czasie świetnie pracuje i idzie mi już dużo lepiej. Teraz dalej będę starał się niwelować różnicę, która dzieli mnie od lidera wyścigu.

Andreas Klöden (Astana Team, 3. miejsce): Nie znalazłem dzisiaj właściwego rytmu. Na dodatek krążył nade mną śmigłowiec i zrobiłem się bardzo nerwowy przez to. Po kraksie nie odzyskałem odpowiedniej prędkości. Mimo wszystko muszę być z siebie zadowolony i mam nadzieję, że w górach moje nogi będą odpowiednio pracować. Na dodatek upadłem dzisiaj na prawą stronę i znowu trzeba było zacisnąć zęby....

George Hincapie (Discovery Channel): Pierwsze 18 km jest najważniejsze. Tam się wszystko rozstrzyga. Jeżeli tam stracisz czas, to przegrałeś. Trasa była bardzo "techniczna" i trudna.

Stefan Schumacher (Gerolsteiner): Wczoraj miałem problemy z żołądkiem, dlatego dzisiaj nie najlepiej było z moim samopoczuciem. Dodatkowo zbliżają się Pireneje i bardzo ciężkie dni. Trzeba dobrze rozporządzać siłami.

Paolo Savoldelli (Astana): Pierwsze 20 km było bardzo, ale to bardzo ciężkie. Żadnej chwili na odpoczynek. Drugi zjazd był bardzo niebezpieczny. Trzeba było dobrze rozłożyć siły, ponieważ na końcówce wieje przeciwny wiatr. Nie ryzykowałem, bo nie chciałem upaść.

Francis Van Londersele (dyrektor sportowy Cofidisu, komentarz po przejechaniu 124. zawodników): Wiggins dobrze dzisiaj pojechał, szczególnie w pierwszej części czasówki. Mimo deszczu był bardzo szybki do samego końca. Jeszcze nie wygrał, ale musimy być cierpliwi. Przy odrobinie szczęścia może wygrać.

Przy ciągłych opadach deszczu każdy kolejny zawodnik będzie miał trudniejsze warunki i uzyskanie lepszego czasu od Bradley'a będzie ciężkie. Po drugie zawodnicy z czołowych miejsce w "generalce" nie będą ryzykować kontuzją. Oni chcą nadrobić kilka sekund od Rasmussena i innych rywali. Nie pojadą na zwycięstwo etapowe.

Thor Hushovd (Credit Agricole): Cała trasa jest mokra. Warunki nie są najlepsze, jednak są równe dla wszystkich. Nie oczekiwałem wiele od swojego występu. Czasówki mnie nie interesują.

David Millar (Saunier Duval): Jest bardzo niebezpiecznie. Na zakrętach trzeba bardzo uważać, mimo to bardzo lubię deszczowe czasówki. Kto chce dzisiaj zwyciężyć, to musi ryzykować. Faworyci TdF będą jechać raczej ostrożnie, by nie wywrócić się. Powiem o tym Ibanowi Mayo.

Bradley Wiggins (Cofidis, 5. miejsce): Poszło mi całkiem dobrze na czasówce. Gdy poczułem się lepiej, to jechałem pełną mocą i byłem zaskoczony, że po dwóch tygodniach Touru czuję się tak dobrze. Jednak nie wyczułem jeszcze swoich nóg.

Fabian Cancellara (Team CSC): Był to niebezpieczny odcinek. Było mokro, trasa była zakurzona i dlatego zaliczyłem kraksę. Za bardzo zaryzykowałem i upadłem na lewą stronę i doznałem paru zadrapań skóry i niewielkie potłuczenia. Mój start w niedzielę nie jest zagrożony.

Źródła edytuj