2007-07-30: Andreas Klöden rozważa zakończenie zawodowej kariery kolarskiej
Andreas Klöden rozważa zakończenie zawodowej kariery kolarskiej, po tym jak jego drużyna Astana wycofała się z dalszego udziały w 94. Tour de France na skutek informacji o pozytywnym wyniku kontroli antydopingowej u Kazacha Aleksandra Winokurowa.
"Może po prostu wcześniej skończę swoją przygodę z zawodowym peletonem. Obawiam się, że świat kolarski będzie wkrótce stał na równi ze światem przestępczym, a my wszyscy skończymy w więzieniu. Co będzie jeśli ktoś doda jakichś nielegalnych środków do mojej sałatki? Wówczas mój test antydopingowy dałby pozytywny wynik, a ja sam skończyłbym za kratkami. Nie chcę tego, mam rodzinę. To wszystko nie ma już żadnego sensu" - powiedział Klöden w rozmowie z niemiecką gazetą "Bild".
Niemiec, który zawsze cieszył się dużą popularnością w swoim kraju, stwierdził, że ostatnie wydarzenia dały mu bardzo dużo do myślenia: "Mam problemy ze snem. Muszę tłumaczyć mojej córce, Felicitas, czemu tak wcześnie wróciłem do domu, mimo, iż Tour de France jeszcze się nie skończył. Muszę mówić jej, że tata miał wypadek i dlatego nie mógł dalej jechać".
32-letni kolarz powiedział, że nadal ma problemy ze zrozumieniem, jakim cudem jego drużynowi koledzy - Aleksander Winokurow i Matthias Kessler - uzyskali pozytywne wyniki testów antydopingowych: "To już staje się po prostu śmieszne. Winokourow jest podejrzewany o to, że przetoczył sobie czyjąś krew. On doskonale wiedział, że może zostać poddany kontroli. To tak jakby ktoś widział radar na drodze, gdzie można jechać 80km/h, a mimo to pędził by z prędkością 150km/h. To samo tyczy się Kesslera. Nigdy wcześniej żadne badanie nie wykazało u niego tak wysokiego poziomu testosteronu, więc czemu miałby on przyjąć ten hormon i to akurat pomiędzy dwoma tak ważnymi dla niego wyścigami. Nikt nie jest aż takim idiotą".
Źródła
edytuj- Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z serwisu pro-cycling.org (na specjalnych zasadach)