2007-07-19: Mauricio Soler wygrał 9. etap Tour de France 2007


Na ostatnim alpejskim etapie zwycięstwo odniósł Kolumbijczyk Mauricio Soler z ekipy Barloworld. Pozycję lidera obronił Duńczyk Michael Rasmussen z Rabobanku, który na mecie w Briançon był szósty.

czwartek, 19 lipca 2007
Trasa Tour de France 2007
link= alt= Wikimedia Commons ma galerię ilustracji związaną z tematem:
Tour de France 2007

Etap 9. był jednym z najtrudniejszych w tegorocznym tourze – na 40 kilometrach kolarze musieli pokonać blisko 2000 m przewyższenia. Zaraz po starcie rozpoczęła się wspinaczka pod, drugi co do wielkości szczyt Francji, Col de l'Iseran (15km, dł.15km, śr.6 %), który uwieńczony był premią górską najwyższej kategorii. Następnie był długi, mający ponad 70 kilometrów, zjazd do St.Michel-de-Maurienne, na którym wyznaczone zostały dwie premie lotne (na 34. i 60. kilometrze). Później peleton czekał kolejny podjazd – w drodze na szczyt najwyższej kategorii Col du Galibier (122km, dł.17.5km, śr. 6.9 %), wyznaczona została jeszcze premia I kategorii na Col du Telegraphe (99km, dł.12km, śr.6.7 %). Meta znajdowała się na samym końcu niespełna 38-kilometrowego zjazdu, w miejscowości Briançon.

Dziesiąty dzień zmagań kolarzy rozpoczął się podjazdem pod górę l’Iseran, na którym jako pierwszy do ataku przystąpił Hiszpan José Luis Arieta (AG2r), którego bardzo szybko dogonił, a następnie prześcignął Yaroslav Popovych z ekipy Johana Bruneela. W ślad za Ukraińcem ruszyła grupka kolarzy, na której czele stał Sylvain Chavanel z francuskiego Cofidisu. Kolarze bardzo szybko pokonywali kolejne kilometry, a na pierwszej tego dnia premii górskiej jako pierwszy pojawił się Popovych, mają w zapasie ponad pół minuty nad kolejnymi zawodnikami. Po minięciu przez kolarzy szczytu Ukrainiec zaczął się systematycznie oglądać za siebie. Jadący za nim kolarze utworzyli 5-osobową grupkę, która po jakimś czasie dołączyła do prowadzącego Popo. W czołówce znaleźli się: Yaroslav Popobych, Benoît Vaugrenard (Française Des Jeux), Stef Clement (Bouygues Telecom), Iván Gutiérrez (Caisse d'Epargne), Mikel Astarloza (Euskaltel) i Vladimir Gusev (Discovery Channel).

W okolicy drugiej premii lotnej prowadząca grupka wypracowała 3-minutową przewagę nad grupą zasadniczą i powoli zbliżała się do podjazdu pod Col du Telegraphe. Wówczas do ataku przystąpił Astarloza, który podjął się samotniej wspinaczki pod wzniesienie zakończone premią I kategorii, i mijając ją miał już blisko pół minuty przewagi nad pozostałą czwórką zawodników (w międzyczasie odpadł Soler, który tracił do Astarlozy prawie minutę). Peleton prowadzony na zmianę przez ekipy Rabobank i Saunier Duval, tracił do zwycięzcy drugiej premii górskiej ponad 3 minuty.

Następnie na kolarzy czekała ostatnia, najdłuższa tego dnia wspinaczka pod Col du Galibier oznaczony premią górską najwyższej kategorii. Samotnie jadący Astarloza zwolnił nieco tempo i wkrótce dołączyła do niego pozostała czwórka zawodników. Na ostatnim podjeździe Soler rozpoczął atak i samotnie wyszedł na prowadzenie.

Atak podjął również Hiszpan Alejandro Valverde (Caisse d'Epargne), a jego śladami poszli: lider wyścigu Michael Rasmussen (Rabobank) i Cadel Evans (Predictor), a chwilę później dołączyli do nich David Arroyo (Caisse d'Epargne), Kim Kirchen (T-Mobile), Carlos Sastre (Team CSC), Denis Menchov (Rabobank), Christophe Moreau (Ag2r), Levi Leipheimer i Alberto Contador (obaj Discovery Channel), Juan Miguel Mercado (Agritubel), Andrey Kaschehkin i Andreas Kloeden (obaj Astana) oraz Juan Cobo i Iban Mayo (obaj Saunier Duval).

Po krótkiej jeździe w takim składzie ucieczki ponownie spróbował Valverde, pozostawiając w tyle m.in. Moreau i Menchova. Ostatecznie w grupie tej zostali: narzucający tempo Evans oraz Valverde, Rasmussen, Contador, Leipheimer, Kloden, Sastre i Kirchen.

Kolejną z akcji podjął Contador, który dołączył do jadącego z przodu kolegi z ekipy, Yaroslava Popovycha. Było to tuż po minięciu ostatniej premii górskiej. Wówczas dwójka zawodników z Discovery traciła do prowadzącego w dalszym ciągu Solera ponad dwie minuty, Evans miał kilkanaście sekund straty więcej, a grupa w której jechał Rasmussen traciła ciągle ponad 3 minuty. Kolejne półtora minuty straty miał Kazach Alexandre Vinokourov (Astana).

Pomimo niewielkiej straty podczas zjazdu do Briançon, Kolumbijczyk utrzymywał prowadzenie, nie oddając do już do samego końca. Była to jedna z niewielu rzeczy, która na ostatnich 40 kilometrach nie ulegała zmianie. W tyle sytuacja była nieco inna – uciekający przez cały etap Popovych nie dotrzymał tempa Contadorowi został w tyle. Do Hiszpana dołączył Cadel Evans. Następnie duet ten został dogoniony przez grupę lidera, w rezultacie czego powstała kilkunastoosobowa załoga.

Ostatni kilometr 9. etapu, prowadzący już po ulicach miasteczka Briançon, prowadził nieco pod górę. Solar jako pierwszy minął linię mety. Na kolejnych pozycjach dojechali: Valverde, Evans, Contador, Mayo i Rasmussen, który utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej.

Źródła

edytuj