2012-10-03: Szkoła Pod Żaglami w Amsterdamie
Szkoła pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego wpłynęła do Amsterdamu, gdzie przebywała jeden dzień, a następnie, na silniku zaczęła się kierować wzdłuż wybrzeża Holandii i Belgii do Kanału La Manche.
- 26 mar 2022: 2012-11-02: Szkoła Pod Żaglami: powrót do domu przez Genuę
- 26 mar 2022: 2012-10-31: Szkoła Pod Żaglami: przez Barcelonę do Monako
- 26 mar 2022: 2012-10-18: Szkoła Pod Żaglami: zmiana kapitana
- 26 mar 2022: 2012-10-14: Szkoła Pod Żaglami zwiedza Lisbonę
- 26 mar 2022: 2012-10-11: Szkoła Pod Żaglami dotarła do wybrzeży Hiszpanii
Po wypłynięciu z Kanału Kilońskiego Szkoła Pod Żaglami usiłowała przebić się przez Morze Północne wprost do Kanału La Manche, ale pogoda skutecznie uniemożliwiła te plany. Sztormowa pogoda (do 8 w skali Beauforta) i niesprzyjający kierunek wiatru zmuszał załogę do halsowania, co na takim dużym żaglowcu jak Pogoria jest związane z ciągłą pracą przy zwijaniu i rozwijaniu licznych żagli. W większości niedoświadczeni na morzu uczniowie przechodzili w tym czasie chorobę morską. Mimo to, lekcje na statku, jako rzecz święta, musiały się odbywać zgodnie z zaplanowanym harmonogramem. Częściowo chorzy i mocno zmęczeni uczniowie przysypiali na lekcjach, albo wpadali w rodzaj transu.
Tak tę sytuację opisano na oficjalnej stronie rejsu:
- Nie ma ucieczki z pokładu. Do portu daleko, do domu jeszcze dalej. Jesteśmy skazani na wiatr i morze... oraz kolejną lekcję. A tu kiwa, gwiżdże i kołysze. Niektórzy na lekcji pokładają się na ławkach, zapadają w trans. Inni niewidzącym wzrokiem wpatrują się w nauczycielkę.
Po dwóch dniach walki na morzu, niesprzyjające warunki zmusiły kapitana Baranowskiego do zmiany planów i zawinięcia do Amsterdamu 30 września. Następnego dnia zezwolono uczniom zejść na brzeg i w 6-osobowych grupach z opiekunem pozwiedzać miasto oraz odpocząć od obowiązków na pokładzie. Jednak już wieczorem po kolacji podjęto decyzję o wypłynięciu z portu i skierowaniu się na silniku wzdłuż wybrzeża Holandii i Belgii w kierunku kanału La Manche. Wg informacji z profilu w facebooku Zbigniewa Boska, intendenta rejsu, ok. godz. 1:00 w nocy 3 września statek przepłynął obok Antwerpii, ok. 14.00 zaczął wpływać do przesmyku oddzielającego Kanał La Manche od Morza Północnego na wysokości Dunkierki, jednak wieczorem zmienił kurs aby skryć się do piątku w Boulogne-sur-Mer przed mającym w ten dzień wystąpić sztormem na kanale. Wg danych z serwisu "Adventuretracking" o 20:00, 3 października statek znajdował się w pobliżu Ramsgate i płynął na południowy zachód z prędkością 2,5 węzła, czyli ok 5 km/h.
-
Manewry na Morzu Północnym
-
Układ żagli przy ostrym wietrze
-
Fale na dziobie
-
Chwila wytchnienia w Amsterdamie
Źródła
edytuj- Krzysztof Baranowski – Sztormujemy – Oficjalna strony Szkoły pod Żaglami, 30.09.2012
- Zbigniew Bosek – Amsterdam – Oficjalna strony Szkoły pod Żaglami, 01.10.2012
- Zbigniew Bosek – Psia wachta – Wpis na facebooku, 03.10.2012
- Zbigniew Bosek – Kolejna zmiana planów – Wpis na facebooku, 03.10.2012
- Pogoria – adventuretracking.com, 03.10.2012