2007-11-17: Rosja: wybory parlamentarne bez obserwatorów OBWE

sobota, 17 listopada 2007

Żaden obserwator z ramienia OBWE nie będzie kontrolować wyborów do rosyjskiego parlamentu, które maja odbyć się 6 grudnia. Przyczyną jest odmowa wydania obserwatorom i specjalistom organizacji wiz wjazdowych do Federacji Rosyjskiej.

„Nie wysyłamy nikogo. Jest zbyt późno, aby przeprowadzić skuteczną obserwację tych wyborów” – mówiła rzeczniczka Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka Urdur Gunnarsdottir. „

Płakać nie będziemy. Chyba się zgodzicie, że z powodu tej decyzji świat się nie zawali. Jeśli chodzi o nasze problemy, to znamy je lepiej, niż nasi zachodni nauczyciele, i nie boimy się o nich rozmawiać” – powiedział przewodniczący Rady Federacji (izby wyższej rosyjskiego parlamentu) Siergiej Mironow.

Rosyjskie konsulaty zebrały wnioski wizowe, ale nie wyraziły zgody na przyjazd obserwatorów. Według OBWE, ponawiane próby o przyznanie obserwatorom wiz wjazdowych za każdym razem kończyły się odmową. Rosjanie zaistniałą sytuację tłumaczą problemami technicznymi.

"Oczekujemy, że Rosja dotrzyma obietnic danych przez prezydenta Władimira Putina na szczycie UE-Rosja w Mafrze, że wybory będą otwarte i spełnią normy międzynarodowe dla wyborów demokratycznych" - powiedziała Christiane Hohmann, rzeczniczka Komisji Europejskiej.

"Misje obserwacyjne OBWE są rutynowym przedsięwzięciem w europejskich demokracjach. Niewpuszczenie obserwatorów albo utrudnianie im wypełnienia mandatu obserwacyjnego wysyła niekorzystny sygnał reszcie świata" - stwierdził Jacek Saryusz-Wolski (PO), przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego.

Źródła

edytuj