2009-07-05: Open'er 2009: „amazing crowd” i zmiany trzeciego dnia festiwalu
W czasie sobotniej odsłony Open'era z pewnością frekwencja była jedną z największych w czasie tegorocznej edycji festiwalu. Tłumy przyciągnęły takie zespoły i wykonawcy jak: Faith No More, Pendulum, Madness, czy Q-Tip. Nie obyło się bez niezależnych od organizatora zmian programu.
|
Na oficjalnej stronie festiwalu można przeczytać: „W związku z opóźnieniami lotów...” – spóźniające się samoloty zmusiły organizatorów do pierwszych w czasie tej edycji festiwalu zmian line-upu. Największą było przeniesienie występu grupy Buraka Som Sistema na ostatni dzień Open'era (niedziela, 19:30). Portugalczycy byli najbardziej wyczekiwaną przez wielu formacją World Stage.
Ponadto dokonano kilku drobnych zmian – przeniesiono występ Brytyjczyków z Madness z Main Stage, gdzie mieli zagrać o 20:00 na World Stage (21:00) oraz zmieniono godziny występów na Scenie World: Q-Tip – z 22:30 na 23:00 i Village Kollektiv – z 20:30 na 0:30. Zmiany w programie zdarzają się właściwie co roku i najczęściej nie są zależne od agencji organizującej festiwal (chociażby zmiany w ubiegłorocznym programie związane z występem Erykah Badu, które wywołały spore zamieszanie wśród festiwalowiczów).
Młode Talenty, jak zwykle na początek
edytujNa scenie Young Talent Stage tym razem zaprezentowały się grupy: JazzUs, Enchantia, Twilite i Kawałek Kulki. Zabrzmiały m.in. akustyczne, spokojne gitary, jazzowe dźwięki synkretycznie „romansujące” z innymi gatunkami muzyki, czy kawałki utrzymane w stylistyce roots reggae i ska.
Ściśle alternatywna część wieczoru, zlokalizowana w namiocie Alter Space, rozpoczęła się od projekcji filmu Berlin Calling z niemieckim producentem muzyki elektronicznej, Paulem Kalkbrennerem w roli głównej. A reszta trzeciego dnia w Alter Space? Występy: Dagadana, Betty Be i Szelest Spadających Papierków przeplatane filmami i pokazem „fire show” (grupa Salamandra). Ponadto ponownie można było zapoznać się z najnowszymi trendami w modzie w namiocie Fashion'er.
Niespokojna Scena Główna / Tent Stage bez zmian
edytuj//Zmiany, zmiany... Faith No More, Pendulum
Dzień trzeci na Main Stage zainaugurowali „starzy wyjadacze” polskiej scenie muzycznej – istniejąca już 26 lat grupa Izrael. Jej członkowie zapewnili publice mnóstwo wibrujących brzmień spod znaku reggae, po czym nastąpiła... dosyć długa przerwa związana ze zmianami programu. Występ Madness przeniesiono, jak już wcześniej wspomniano, o godzinę – na World Stage, a następny występ na Scenie Głównej zgodnie z planem...
... który przewidywał występ przez wielu ze zniecierpliwieniem wyczekiwanego zespołu Faith No More. O 22:00 powracający po jedenastu latach amerykański zespół rozpoczął prezentować na scenie mieszankę rocka, funku, thrash metalu i hip-hopu. Lider zespołu wielokrotnie powtarzał zwracając się do publiczności: – What a amazing crowd! (ang. – Co za niesamowity tłum!). Z pewnością każdy fan był w czasie ich występu wniebowzięty: – To co wyprawiali na scenie było niesamowite. Bardzo mi się podobało. – relacjonowała nazajutrz jedna z festiwalowiczek – fanka zespołu.
Najbardziej oczekiwany na festiwalu „come back” nie zakończył mocnego grania na Main Stage. Niedziela na Open'erze rozpoczęła się uderzeniem połączonych ze sobą drum'n'bassowych brzmień z ostrymi gitarowymi riffami – przyszedł czas na Pendulum. Australijczycy zapewnili mnóstwo ruchu wszystkim fanom syntetycznych brzmień kojarzonych nie bez powodu z The Prodigy, które umiejętnie łączone są z rockiem (do występu tej ostatniej formacji pozostawało nomen omen ok. jednej doby).
//Scena Namiotowa z „białymi kłamstwami”
Na Tent Stage program bez zmian. Rozpoczęła formacja Kamp!, która łączy w tworzonej przez siebie muzyce taneczne brzmienia disco m.in. lat 80. Pojawili się w tym roku na inauguracyjnym Selector Festival, który organizowany jest przez tą samą agencję. Następnie na scenie pojawili się bracia: Fisz i Emade z soulowo-funkowo-jazzowym repertuarem ich projektu. Delikatne i subtelne kompozycje w wykonaniu Emilíany Torrini – Islandki o włoskich korzeniach wyciszyły publikę zgromadzoną pod namiotem.
Można powiedzieć: „cisza przed burzą”, gdyż następny zespół to rockowy White Lies, przez wielu uznawany za jeden z najgłośniejszych debiutów ostatnich miesięcy. Zaprezentowali brzmienia nawiązujące do mroczniejszych, zimnych kompozycji spod znaku chociażby Joy Division. Występy na Scenie Namiotowej zakończył swym koncertem projekt M83, za którym stoi Anthony Gonzalez. Grupa reprezentująca francuską scenę shoegaze zaprezentowała festiwalowiczom charakterystyczne połączenie dwóch estetyk: elektronicznej i rockowej.
World Stage na hip-hopowo / Burn Beat Stage – ponownie klubowo
edytuj//Buraka „na jutro”
Występy na World Stage zapoczątkował wyjątkowo zespół Madness. Brytyjscy klasycy muzyki ska i reggae zaprezentowali się nieco później i na innej scenie. Wiele klasycznych przebojów grupy zabrzmiało na Scenie World i rozgrzało publikę przed nią zgromadzoną. Nie zabrakło największego hitu formacji – „Our House”.
Następnie o 23:00 przyszedł czas na reprezentanta hip-hopu – Q-Tipa. Wielu festiwalowiczów uważa, że gatunek, którego przedstawicielem jest amerykański raper, został w tym roku potraktowany przez organizatorów „po macoszemu” – i rzeczywiście, w tym roku w programie niewielu jest przedstawicieli hip-hopu. Uznawany przez wielu za jedną z najważniejszych postaci w historii tego gatunku, Q-Tip rozbujał zgromadzonych mieszanką rapu, jazzu i funku.
Scenę zamknęła swym wstępem formacja Village Kollektiv, która zaprezentowała połączenie tradycyjnej muzyki folkowej z nowoczesnymi brzmieniami elektroniki.
//Zaprzyjaźnieni z beatami
Na Burn Beat Stage ponownie królowała muzyka elektroniczna, m.in. house, tech house, electro i techno. Umiejętności swych DJ-ów zaprezentowały dwa projekty: Beats Friendly oraz Last Robot Alive. Do białego rana festiwalowicze bawili się przy syntetycznych, nowoczesnych brzmieniach. Nie zabrakło remiksów takich zespołów, jak występujący ostatniego dnia Kings of Leon oraz Noviki, która uzupełniała swym wokalem didżejskie sety. Frekwencja, jak na jedną z mniejszych scen, była nadzwyczaj duża – do samego końca.
Kolejny dzień festiwalu zakończył się o brzasku. Tłumy ludzi udały się zregenerować swe siły na pole namiotowe i do okolicznych miejscowości – na koniec czeka wszystkich i kończący festiwal niedzielny wieczór oraz noc, w czasie których wystąpi m.in. Placebo, The Prodigy, czy The Ting Tings.
Line-up
edytujDZIEŃ 4
Materiał do tego artykułu przygotował reporter Wikinews |
Wiadomość z serwisu regionalnego województwa pomorskiego |
---|
Ta wiadomość dotyczy bieżących wydarzeń w województwie pomorskim. |