2008-02-27: Dwaj polscy żołnierze zginęli w Afganistanie
26 lutego w Afganistanie zginęło dwóch żołnierzy polskiego kontyngentu. St. kpr. Szymon Słowik i st. szer. Hubert Kowalewski zmarli z powodu ran odniesionych w wyniku eksplozji miny pułapki. Ich kolega z patrolu – st. szer. Jacek D. został ranny. Dwóch innych członków patrolu odniosło jedynie drobne obrażenia.
Do tragicznego incydentu doszło wczoraj około godz. 15.45 czasu warszawskiego, 3km na południowy zachód od bazy polskich wojsk Szarana w prowincji Paktika. Polscy żołnierze wracali autem wojskowym typu HMMWV (wojskowy Hammer) z akcji, w trakcie której nieśli pomoc humanitarną mieszkańcom pobliskich wiosek. W trakcie powrotu ich pojazd najechał na minę pułapkę, najprawdopodobniej ustawioną na skraju drogi. Nie wiadomo jeszcze czy był to atak zaplanowany bezpośrednio na polski kontyngent, czy też Polacy natrafili na jedną z setek podobnych pułapek przypadkowo rozstawionych przy praktycznie afgańskiej drodze.
Jak poinformowało Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych, st. kpr. Szymon Słowik był żołnierzem 16. Batalionu Powietrzno-Desantowego w Krakowie, st. szer. Hubert Kowalewski służył natomiast w 10. Brygadzie Kawalerii Pancernej w Świętoszowie. Ranny st. szer. Jacek D. również jest żołnierzem krakowskiej jednostki, obecnie przebywa on w szpitalu w miejscowości Orgun. Według informacji lekarzy jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Wkrótce po ujawnieniu tragicznej informacji do rodzin poległych żołnierzy zwrócił się minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Wiem, że to nic nie zmieni, ale chciałbym przekonać rodziny, że oni byli tam w słusznej sprawie. Bronili demokracji w Afganistanie, bronili jej przed ludźmi, którzy chcieli przywrócić tam rządy autorytarne - stwierdził minister na antenie TVN24.
Źródła
edytuj- Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z serwisu e-Polityka.pl (więcej informacji).