33. kolejka Ekstraklasy 2023/2024 – dzień III

czwartek, 23 maja 2024

19 maja 2024 roku był trzecim dniem 33. kolejki Ekstraklasy 2023/2024, w trakcie którego odbyły się trzy mecze: Cracovia vs Raków Częstochowa, Warta Poznań vs Legia Warszawa, Widzew Łódź vs Lech Poznań.

Cracovia 2:0 Raków Częstochowa

edytuj

Mecz od początku rozpoczęła agresywnie Cracovia, jednak pierwsza bramka padła dopiero w 37. minucie. Po podaniu Patryka Makucha swoich sił próbował Michał Rakoczy, jednak ostatecznie gola zdobył dobijający piłkę Benjamin Kallman. Drugi gol padł na początku drugiej połowy (w 55 minucie) i znowu zaczęło się od podania Makucha, jednak tym razem Rakoczemu udało się pokonać bramkarza.

Raków próbował odrobić stratę, jednak był bezskutecznie. W obronie popis dawali Virgil Ghiță i Kamil Glik.

Cracovia posiadała w tabeli po 32. kolejce cztery punkty przewagi nad Koroną Kielce, która dzień wcześniej wygrała z Ruchem Chorzów. Wygrana z Rakowem oznacza jednak, że Cracovia jest pewna utrzymania, niezależnie od wyniku ostatniej kolejki.

Warta Poznań 0:1 Legia Warszawa

edytuj

Jedyny gol w meczu padł po rzucie rożnym, który wykonywał Josue. Piłkę do bramki głową posłał Radovan Pankov.

Zwycięstwo Legii oznacza, że posiada 56 punktów, czyli na pewno poza podium zostały posiadające 52 punkty Raków i Pogoń, a także posiadający 53 punkty, który nawet jeśli punktami zrówna się z Legią, to posiada gorszy bilans bezpośrednich spotkań. Po remisie Lecha z Widzewem, Legia zapewniła sobie trzecie miejsce.

Warta Poznań posiada 37 punktów, czyli tylko 2 punkty przewagi nad Koroną Kielce będącą na szesnastej (spadkowej pozycji), a następny mecz będzie rozgrywać z Jagiellonią Białystok walczącą o mistrzostwo. Korona Kielce będzie grać z Lechem Poznań.

Widzew Łódź 1:1 Lech Poznań

edytuj

Po wygranej Legii Lech musiał zdobyć trzy punkty, żeby pozostać w grze o puchary. Wynik spotkania otworzył w 21 minucie Kristoffer Velde, zdobywając pierwszą bramkę dla Lecha.

Lech tworzył kolejne okazje, jednak bezskutecznie.

Pod koniec pierwszej połowy Bartosz Mrozek sfaulował Kamila Cybulskiego, co zakończyło się rzutem karnym, który wykorzystał Imad Rondić.

Mimo że obie drużyny tworzyły akcje, mecz zakończył się wynikiem 1:1, a Lech stracił szanse na podium.

Zobacz też

edytuj

Źródła

edytuj