33. kolejka Ekstraklasy 2023/2024 – dzień II

środa, 22 maja 2024

18 maja 2024 roku był drugim dniem 33. kolejki Ekstraklasy 2023/2024, w trakcie którego odbyły się trzy mecze: Korona Kielce vs Ruch Chorzów, Śląsk Wrocław vs Radomiak Radom, Piast Gliwice vs Jagiellonia Białystok.

  • Korona Kielce wciąż ma matematyczne szanse na utrzymanie.
  • Wygrana Śląska Wrocław i remis Jagielloni oznaczają, że obie drużyny mają tyle samo punktów.

Korona Kielce 2:0 Ruch Chorzów

edytuj

Korona Kielce, mimo że znajduje się na 16. pozycji w tabeli, wciąż ma matematyczne szanse na utrzymanie w lidze. Choć Ruchowi mogłoby nie zależeć na wygranej, ostatnie mecze pokazały, że potrafi namieszać (np. wygrana z Lechem czy Śląskiem Wrocław). Korona Kielce tym razem jednak wygrała, czym przedłużyła swoje szanse na pozostanie w lidze. Choć w pierwszej połowie wciąż atakowała, to piłkarz Ruchu strzelił pierwszego gola (jednak samobójczego): Robert Dadok po rzucie rożnym nieszczęśliwie posłał piłkę do własnej bramki, co miało miejsce w 42. minucie. Drugiego gola w 75. minucie zdobył Jewgienij Szykawka.

Śląsk Wrocław 2:0 Radomiak Radom

edytuj

Mimo że pierwsze dwadzieścia minut mogło wydawać się wyrównane, później Śląsk Wrocław przeszedł do agresywniej gry, przejmując kontrolę na boisku, co poskutkowało pierwszą bramką w meczu, którą w 31. minucie strzelił Jehor Macenko. Druga bramka padła w 61. minucie, a strzelił ją Nahuel Leiva. Wynikiem 2:0 Śląsk Wrocław zapewnił sobie wicemistrzostwo i wciąż ma szansę na mistrza.

Piast Gliwice 1:1 Jagiellonia Białystok

edytuj

Dla Jagielloni był to niezwykle ważny mecz: gdyby przegrała spadłaby na drugie miejsce, gdyby wygrała prowadziłaby dwoma punktami nad Śląskiem Wrocław. Remis oznacza, że Jagiellonia prowadzi lepszym bilansem spotkań bezpośrednich i nie może przegrać ostatniego meczu (chyba że Śląsk też przegra).

Mecz zakończył się remisem, co może wydawać się nie najlepszym scenariuszem dla Jagielloni, jednak przez kilka minut zapowiadało się, że lider tabeli przegra. W 78 minucie Michael Ameyaw wykorzystał sytuację, że był niekryty, i z zaskoczenia mocnym strzałem zdobył bramkę dla Piasta. Na szczęście dla zespołu z Białegostoku Dominik Marczuk podał Jesusa Imaza, a temu udało się wykorzystać sytuację i wyrównać wynik spotkania w 90 minucie.

Zobacz też

edytuj

Źródła

edytuj