2010-06-01: Sąd: była asystentka Cimoszewicza uznana za winną

wtorek, 1 czerwca 2010

31 maja br. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał Annę Jarucką, byłą asystentkę Włodzimierza Cimoszewicza, winną wszystkich zarzucanych jej zarzutów, w tym o podrobienie upoważnienia do zmiany oświadczenia majątkowego W. Cimoszewicza. Skazał ją na półtora roku więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Wyrok nie jest prawomocny.

Sąd uznał, iż powodem podrobienia dokumentu mogła być chęć zemsty za to, że Cimoszewicz ignorował jej prośby o "załatwienie" jej pracy w zagranicznej placówce (fałszywe upoważnienie zostało przedstawione przed komisją śledczą ds. PKN Orlen i doprowadziło dy cofania się Cimoszewicza z wyborów prezydenckich w 2005r.). Prokuratura i pełnomocnik W. Cimoszewicza wyrażają zadowolenie z wyroku, obrońca Anny Jaruckiej zapowiada apelację. Ani Cimoszewicza, ani Jaruckiej nie było na ogłoszeniu wyroku.

Zarzuty

edytuj

Prokuratura zarzucała Annie Jaruckiej:

  • podrobienie upoważnienia do zmiany oświadczenia majątkowego W. Cimoszewicza, tj. usunięcia z niego informacji o akcjach PKN Orlen (on sam twierdzi, że się pomylił);
  • składania przed komisją śledczą fałszywych zeznań (odnośnie upoważnienia);
  • ukrywanie dokumentów MSZ (m. in. PIT-ów i oświadczenia majątkowego za 2001r. W. Cimoszewicza).

Sąd uznał, iż A. Jarucka jest winna wszystkich zarzutów.

Prokuratura wnioskowała o 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu i 5 tys. zł grzywny. Oskarżyciel posiłkowy, adwokat Cimoszewicza, nie żądał bezwzględnego pozbawienia wolności.

Źródła

edytuj