2008-11-14: Związkowcy grożą strajkiem powszechnym

piątek, 14 listopada 2008

Donald Tusk zarządził przeprowadzkę swojego biura poselskiego po tym jak zostało ono opanowane przez związkowców z „Sierpnia 80”. Szef związku Bogusław Ziętek zapowiedział, że skoro zlikwidowano biuro poselskie, związkowcy przejdą do Kancelarii Premiera i ją też zlikwidują.

Związkowcy są nieugięci, mówią, że szykują się do barykadowania kolejnych biur. Nie wykluczają strajku powszechnego. Ziętek rozmawiał podobno w tej sprawie z kierownictwem OPZZ. Powszechny strajk central związkowych miałby się odbyć 8 grudnia. "Mam deklarację od szefa OPZZ, że ten przedstawi taką propozycję na Radzie Krajowej. Wiem, że poszczególne branże są zainteresowane inicjatywą. Wszyscy kolejarze są na przykład za strajkiem powszechnym" – mówił Ziętek.

Okazuje się jednak, że szef OPZZ Jan Guz nie jest przekonany co do słuszności rozpoczęcia strajku powszechnego. Ma on nadzieję, że niebawem pozytywny skutek odniosą mniej radykalne formy nacisku, takie jak pikiety czy listy. Podobnego zdania jest szef NSZZ „Solidarność” Janusz Śniadek. Uważa on strajk powszechny za ostateczność. Na prezydium Komisji Trójstronnej będzie przekonywać premiera do przychylenia się postulatom związku, między innymi o zachowanie przywilejów emerytalnych dla kilkuset tysięcy osób, którym ostatnio przywileje te odebrano.

Źródła

edytuj
Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z tekstu „Związkowcy grożą strajkiem powszechnym”, napisanego przez Kingę Marcinak, opublikowanego w serwisie e-Polityka.pl (więcej informacji).