2008-02-05: Lech Kaczyński: myślę, że to była dobra rozmowa

wtorek, 5 lutego 2008

4 lutego 2008 r. Lech Kaczyński spotkał się w Pałacu Prezydenckim z Donaldem Tuskiem. W spotkaniu udział wzięli również ministrowie Kancelarii Prezydenta:

Lech Kaczyński i Donald Tusk

Po zakończeniu spotkania Prezydent Lech Kaczyński powiedział dziennikarzom:

„Myślę, że to była dobra rozmowa. Dotyczyła ona w zasadzie spraw zagranicznych, a jeżeli chodzi o te sprawy, to w pierwszym rzędzie polityki wschodniej i wizyty Pana Premiera w Moskwie w piątek 8 lutego. Przy tej okazji mówiliśmy oczywiście o sprawach ukraińskich, ale – co jest może jeszcze bardziej interesujące – niezależnie od olbrzymiej wagi naszych relacji z Ukrainą, mówiliśmy o ściślejszej współpracy, jeżeli chodzi o politykę zagraniczną, a w szczególności właśnie o politykę wschodnią, o sprawach związanych z polityką gazową Polski – oczywiście polityka gazowa i polityka wschodnia łączą się ze sobą.

Muszę powiedzieć, że cieszę się, iż po raz pierwszy byłem szeroko konsultowany w sprawach związanych z polityką zagraniczną. Mówiłem o pryncypiach tej polityki, które moim zdaniem są nienaruszalne i myślę, że tutaj jesteśmy bliscy zgody. Mówiliśmy też o różnego rodzaju szczegółach już o charakterze taktycznym – takich spraw z istoty rzeczy nie ujawnia się w trakcie briefingu. Myślę, że jeżeli będzie taka atmosfera dalszych rozmów i współpracy, to niezależnie od pewnych różnic zdań i preferencji – mnie ciągle chodzi o politykę zagraniczną, także politykę obronną – zdołamy dojść do porozumienia, które jest bardzo dobre z punktu widzenia naszego kraju i bardzo istotne. Mam nadzieję, że – jeżeli chodzi o politykę zagraniczną – w stosunkowo niedługim czasie wrócimy to stanu sprzed roku 2005, kiedy w istocie między głównymi siłami politycznymi była względna zgoda w tym zakresie. Względna, bo w demokracji nie ma zgody całkowitej, ale taka względna zgoda bardzo umacnia pozycję kraju.

Raz jeszcze chciałbym wyrazić satysfakcję z dzisiejszego spotkania. Później rozmawialiśmy też krótko w cztery oczy o innych sprawach, ale to już odrębna kwestia”.

Źródła

edytuj