2007-05-06: W drugiej turze wyborów prezydenckich we Francji wygrał Nicolas Sarkozy

niedziela, 6 maja 2007

We francuskich metropoliach o 20.00 zamknięto lokale wyborcze. Na prowincji Francuzi zakończyli głosowanie już o 18.00. Według wstępnych wyników z godziny 20.00 wybory prezydenckie wygrał przedstawiciel centroprawicy Nicolas Sarkozy z przewagą 53%, Ségolène Royal zdobyła 47% głosów.

Nicolas Sarkozy

Według danych z godziny 20:45 podanych przez francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, Sarkozy uzyskał 53,69%, a jego kontrkandydatka — 46,31% głosów.

W tym miejscu powinien wyświetlić się wykres. Z powodów technicznych nie może być wyświetlony. Więcej informacji

Uprawnionych do głosowania było ogółem 44,5 mln osób.

Mieszkańcy francuskich terytoriów zamorskich - Gwadelupy, Martyniki, Gujany Francuskiej, Polinezji Francuskiej oraz wysp Saint-Pierre i Miquelon oraz Francuzi żyjący poza Europą głosowali już w sobotę. Według nieoficjalnych wyników wygrała tam jednak Segolene Royal.

Oficjalne wyniki zostaną ogłoszone przez Radę Konstytucyjną najpóźniej do środy, 16 maja. Wtedy Chirac ustąpi z funkcji prezydenta Francji.

Dzisiejsze głosowanie to dla Francuzów coś więcej niż tylko wybór następcy Jacquesa Chiraca. To decyzja o kierunku, w którym pójdzie Francja, o jej roli w Unii Europejskiej i stosunku do Stanów Zjednoczonych.

Sarkozy nie chce, aby siłą napędową Unii Europejskiej była tylko Francja i Niemcy. Jego wizja wspólnoty opiera się na sześciu największych krajach - oprócz Francji i Niemiec, do grupy tej należałyby Wielka Brytania, Włochy, Hiszpania i Polska. Określany jest też jako polityk o "atlantyckich poglądach". Mimo, że sprzeciwiał się amerykańskiej interwencji w Iraku, wielokrotnie apelował o naprawę stosunków między Paryżem i Waszyngtonem.

Zobacz też

edytuj

Źródła

edytuj