2007-05-03: Francja: debata telewizyjna Royal – Sarkozy

czwartek, 3 maja 2007

Nicolas Sarkozy i Ségolène Royal - kandydaci na prezydenta Francji - spotkali się 2 maja wieczorem na debacie telewizyjnej, która przyciągnęła ok. 20 mln widzów.

Royal mówiła między innymi o tym, że Sarkozy jest niemoralny politycznie i, że rząd, w którym był ministrem spraw wewnętrznych obciął pieniądze dla szkół specjalnych.

Natomiast Sarkozy mówił o kandydatce socjalistów, że jeśli będzie nadal taka nerwowa to nie poradzi sobie na stanowisku prezydenta Francji. "Przynajmniej jednak posłużyło to wykazaniu, że pani bardzo łatwo wpada w gniew, bardzo łatwo panią wyprowadzić z równowagi. Nie sądzę żeby pani podniosła powagę debaty politycznej. Prezydent to ktoś, na którym spoczywają poważne obowiązki" – dodał.

"Nicolas Sarkozy musiał trzymać nerwy na wodzy, Segolene Royal była zaś bardziej ofensywna. To oni właściwie prowadzili program i byli odpowiedzialni za dynamikę rozmowy" - powiedziała Arlette Chabot (dziennikarka France 2 - stacji emitującej debatę).

"Debata tak naprawdę usatysfakcjonowała zwolenników dwóch stron" - podsumowano w dzienniku emitowanym w kanale France 2.

Pascal Sutter (psycholog zaproszony na debatę) powiedział, że Royal nastawiona była na kontratak a "Sarkozy był nawet zdziwiony tą agresją rywalki". Royal była "zbyt przygotowana, brakowało jej spontaniczności" - skomentował.

Walka była bardzo wyrównana, o czym świadczą wyniki z pierwszej tury wyborów. Sarkozy zebrał 31,2% głosów. Royal 25,9% głosów. Druga runda wyborów już w najbliższą niedziele - 6 maja.

Zobacz też edytuj

Źródła edytuj