2005-07-17: Londyn: Polka zginęła w metrze, a nie w autobusie

niedziela, 17 lipca 2005

Wbrew wcześniejszym doniesieniom agencji prasowych, 23-letnia Monika Suchocka w momencie detonacji ładunków bombowych 7 lipca w Londynie znajdowała się w kolejce metra, a nie w autobusie miejskim - taką informację podał dzisiaj brat zabitej kobiety powołując się na brytyjską policję.

Wcześniejsze doniesienia agencyjne podawały, że Monika Suchocka wsiadła do autobusu linii 30, bo stacje metra były już zamknięte dla pasażerów ze względu na wcześniejsze wybuchy. Taką wersję podawali znajomi Polki.

Monika Suchocka pochodziła z miejscowości Dąbrówka Malborska w województwie pomorskim. Była absolwentką Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Do Wielkiej Brytanii pojechała na staż, pracowała tam jako księgowa.

Na liście zaginionych Polaków znajduje się nadal 5 nazwisk. Wczoraj z rodziną skontaktował się Adam Kozakowski, ale na liście znajdują się jeszcze: Kamila Grabowska, Jolanta Jawornik, Robert Kamiński oraz dwie Polki, które znajdowały się w bliskim sąsiedztwie eksplozji - Anna Brandt i Karolina Glueck.

Źródło edytuj