2006-07-08: Rocznica londyńskich zamachów
Wczoraj urzędnicy w Komisji Europejskiej uczcili dwiema minutami ciszy pamięć ofiar ataków terrorystycznych w Londynie. 7 lipca 2005 w zamachach na metro i autobus zginęły 52 osoby, w tym 3 Polki. Prawie 700 osób zostało rannych.
"Te nieludzkie i barbarzyńskie zamachy pokazały, jak poważnym zagrożeniem jest terroryzm" - napisał w specjalnym oświadczeniu rząd Finlandii, kraju, który obecnie kieruje pracami Unii. Szef Komisji Europejskiej Jose Barroso stwierdził, że ataki były wymierzone we wszystkich Europejczyków i w wartości, na których oparta jest Unia.
Bruksela nie zapomniała o ofiarach zamachów - mówiła rzeczniczka Komisji Pia Ahrenkilde Hansen. W imieniu Komisji Europejskiej, jej przewodniczący złożył wyrazy solidarności i współczucia tym, którzy stracili bliskich, a także osobom, które do tej pory odczuwają negatywne skutki zamachów.
Jose Barroso powiedział, że przeciwdziałanie atakom terrorystycznym jest teraz największym wyzwaniem dla Unii. Zapewnił, że Komisja jest zdeterminowana, by, zgodnie z prawem, kontynuować walkę z terroryzmem.
Z ostatnich sondaży wynika, iż ośmiu na dziesięciu Europejczyków uważa, że Unia powinna skuteczniej walczyć z terroryzmem, by zapewnić bezpieczeństwo. Komisja zapewnia, że w przyszłości przedstawi kolejne propozycje, które mają pomóc w tej walce.
Zobacz też
edytujŹródła
edytuj- Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z serwisu e-Polityka.pl (więcej informacji).