2021-02-19: Zmarł ks. Andrzej Dymer
16 lutego 2021 roku zmarł ksiądz Andrzej Dymer po długich zmaganiach z chorobą nowotworową.
We wtorek 16 lutego 2021 roku nad ranem w wieku 58 lat zmarł ksiądz Andrzej Dymer, do niedawna [uwaga 1] dyrektor Instytutu Medycznego w Szczecinie, założyciel Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w tym mieście[2] oraz dyrektor Domu Emeryta[3]. Pierwszą informację o śmierci duchownego podał na Twitterze Dawid Gospodarek – dziennikarz Katolickiej Agencji Informacyjnej[3].
Urodzony 27 września 1962 roku, Andrzej Dymer przyjął święcenia kapłańskie 26 czerwca 1988 roku (w kapłaństwie przeżył 32 lata)[4].
Przyczyną śmierci była trwająca od wielu miesięcy choroba nowotworowa (białaczka i rak trzustki), przed śmiercią ksiądz był zaopatrzony sakramentami świętymi[4]. Duchowny zmarł w kierowanym przez siebie szpitalu rehabilitacyjnym w Szczecinie[1].
W związku z wolą najbliższych, uroczystości pogrzebowe mają mieć charakter prywatny w gronie rodziny[4].
Kontrowersje wokół księdza Andrzeja Dymera
edytujKontekst sprawy
edytujKsiędza Dymera oskarżano o wykorzystywanie seksualne chłopców w wieku nastoletnim, m. in. wychowanków z kierowanego przez siebie ośrodka im. św. Brata Alberta w Szczecinie[3], będącego placówką Caritasu[uwaga 2]. Wychowawcy z tej placówki po raz pierwszy donieśli o incydentach kurii szczecińskiej w 1995 roku. Choć wówczas odsunięto go od kierowania rzeczonym ośrodkiem, zamiast kary dyscyplinarnej, dostąpił awansu. Został m.in. dyrektorem katolickiego liceum oraz tworzył sieć szkół katolickich na terenie swojej diecezji[1].
Oprawca, który złamał mi życie, uczynił nieumarłym, już nie żyje. Nie jestem szczęśliwy z powodu jego śmierci. Ulgi też nie odczuwam. Był i jest nadal koszmarem mojego życia. Jest mi obojętne, co się stanie z Dzięgą. Jednak sprawiedliwości powinno stać się zadość i powinien być zdymisjonowany | ||
— Bożydar, jedna z ofiar ks. Dymera, wywiad z reporterem „OKO.press”[1] |
Po reportażu Gazety Wyborczej „Grzech ukryty w kościele” ujawniającym świadectwa czterech wykorzystanych przez księdza Dymera chłopców, prokuratura wszczęła śledztwo w jego sprawie. W śledztwie uwzględniano również sprawę zgwałconego przez Dymera mężczyzny, który w swoim dzieciństwie był uczniem w jednej z prowadzonych przez Dymera szkół, jednak śledztwo to umorzono po kilku miesiącach[uwaga 3]. Dymer został uniewinniony z zarzutów przez sąd pierwszej instancji, od czego odwołał się jeden z pokrzywdzonych. Sąd drugiej instancji wznowił proces wskazując na stronnicze ignorowanie dowodów przeciwko oskarżonemu. Ze względu na przedawnienie się zarzucanych czynów[uwaga 4] po 20 latach od ich dokonania, proces dobiegł końca w 2015 roku bez rozstrzygnięcia[1].
Postępowanie kanoniczne
edytujPrzełożeni kościelni wiedzieli o zarzutach o nadużycia seksualne wobec ks. Andrzeja Dymera już od 1995 r. Niemniej dopiero w 2004 rozpoczął się jego proces kanoniczny, który po 4 latach został zakończony uznaniem winy księdza[5]. Choć w 2008 roku zapadł wyrok sądu biskupiego[uwaga 5], w którym uznano winę Dymera[uwaga 6], to do 2020 roku wyrok ten pozostawał utrzymywany w tajemnicy przez kurię szczecińską[uwaga 7], która odmówiła prokuraturze przesłania akt sprawy mimo wniosku z jej strony. Gdy Dymer odwołał się od kościelnego wyroku, po czym 31 grudnia 2017 r. sprawa trafiła do sądu archidiecezji gdańskiej, gdzie ruszył proces drugiej instancji[5][6] – tam zaś przez kilkanaście lat sprawa była blokowana przez arcybiskupa Sławoja Leszka Głodzia (zaprzyjaźnionego z arcybiskupem Dzięgą)[uwaga 8]. Choć w 2020 roku abp Głódź przeszedł na emeryturę, ostateczny wyrok nie zapadł aż do 12 lutego 2021 roku[uwaga 9], wówczas miała miejsce sesja wyrokowa.
W dniu 12 lutego br. miała miejsce sesja wyrokowa. Treść i uzasadnienie wyroku zostaną w ciągu 14 dni przesłane do Kongregacji Nauki Wiary i do archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. [...] Gdański Trybunał Metropolitalny nie upubliczni dokumentacji procesowej ks. Andrzeja Dymera i treści wydanego wyroku. | ||
— rzecznik archidiecezji gdańskiej ksiądz Maciej Kwiecień, [6] |
Wyrok ten ogłoszony został przez gdański trybunał metropolitalny i oczekuje na uprawomocnienie[uwaga 10]. Jak zapowiedziała gdańska kuria, dokumentacja procesowa ani treść wyroku nie zostaną przez nią podane do wiadomości publicznej[1]. Andrzej Dymer został 12 lutego odwołany z funkcji dyrektora Instytutu Medycznego w Szczecinie przez arcybiskupa Andrzeja Dzięgę[5] – robił to po spotkaniu z jedną z ofiar duchownego, który w latach 90. miał molestować małoletnich chłopców[2].
Czy wyrok zapadnie po jego śmierci?
edytujCo ciekawe, na pośmiertne wydanie wyroku pozwalają wytyczne Episkopatu. Ma to miejsce gdy „zasadnym wydałoby się wyjaśnienie sprawy dla dobra Kościoła” – w związku z tym proces kanoniczny ks. Dymera nie musi zakończyć się wraz z jego śmiercią. Jest to jednak regulacja dotycząca strony kościelnej.
Organy świeckie (w tym przypadku państwowa komisja ds. pedofilii) ze względu na obowiązujące je regulacje prawne[uwaga 11], musi zakończyć postępowanie wyjaśniające po śmierci podejrzanego – przyznała jednak że badała związane z nią dokumenty[1].
Stanowisko prymasa Polski
edytujPo emisji reportażu TVN 24 „Najdłuższy proces Kościoła”[7] głos zabrał abp Wojciech Polak.
Po obejrzeniu reportażu jest mi przykro, że nie sprostałem oczekiwaniom osób pokrzywdzonych, co wyraził w filmie jeden z uczestników spotkania. Wskazane powyżej ustalenia z osobami obecnymi na spotkaniu oraz podjęte działania, miały bowiem na celu, zgodnie z moimi uprawnieniami jako delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży, wyjść im naprzeciw. | ||
— stanowisko arcybiskupa Wojciecha Polaka, prymasa Polski i delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży, [7] |
Uważam, że niesłychana przewlekłość kościelnych procedur w sprawie ks. Andrzeja Dymera oraz brak odpowiedniego traktowania osób skrzywdzonych na wielu etapach tego postępowania nie mają żadnego usprawiedliwienia. | ||
— stanowisko arcybiskupa Wojciecha Polaka, prymasa Polski i delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży, [5][6][3] |
Delegat KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży potwierdził też, że w czerwcu 2019 roku odbył spotkania z dwoma osobami pokrzywdzonymi, którym towarzyszył dominikanin o. Marcin Mogielski i dwóch prawników[5]. Zaznaczył przy tym, że o sprawie wiedział wcześniej „niewiele” i opierał się jedynie na przekazach medialnych[3], stwierdził też „Przykro mi, że nie sprostałem oczekiwaniom”[3].
Ponieważ osobom pokrzywdzonym towarzyszyli doświadczeni prawnicy znający sprawę, uznałem, że osoby skrzywdzone będą miały wystarczającą pomoc, aby dokonać zgłoszenia do Stolicy Apostolskiej, zgodnie z obowiązującym w Kościele prawem. Ze swojej strony zaproponowałem wsparcie mojego Biura w przygotowaniu zgłoszenia oraz Fundacji Świętego Józefa w udzieleniu pomocy psychoterapeutycznej. Takimi ustaleniami zakończyło się to spotkanie. | ||
— Prymas Polski Wojciech Polak o sprawie ks. Dymera., [3] |
Oprócz reportażu, sprawę poruszono w programie „Czarno na białym” w TVN24, gdzie o swoich kontaktach z ks. Dymerem opowiedział m.in. o. Tarsycjusz Krasucki (w wieku 16 lat trafił on do ogniska św. Brata Alberta). Z reportażu "Czarno na białym" wynika, iż duchowny był szanowany przez hierarchów m.in. ze względu na swój talent biznesowy – Dymer specjalizował się m.in. w przejmowaniu nieruchomości i gruntów[3].
Uwagi
edytuj- ↑ W czwartek 11 lutego 2021 roku ksiądz Andrzej Dymer został odwołany z funkcji dyrektora archidiecezjalnego Instytutu Medycznego im. Jana Pawła II w Szczecinie. Z funkcji tej odwołał go abp Andrzej Dzięga (uprzednio powoławszy go na tą funkcję w roku 2010). Decyzja metropolity o jego odwołaniu wyniknęła w trakcie rozmowy z jedną z ofiar księdza Dymera[1].
- ↑ Internat miał być miejscem dla młodych ludzi, którzy znaleźli się w ciężkiej sytuacji życiowej[2].
- ↑ Świeccy śledczy za wiarygodne uznali zeznania duchownego, nie jego ofiar[2].
- ↑ Przestępstwa uległy przedawnieniu, ze względu na to, że tak długo ukrywała je szczecińska kuria.
- ↑ W 2008 roku kościelny trybunał skazał duchownego za molestowanie seksualne wychowanków, nałożył na niego karę pieniężną i zakazał pracy z młodzieżą[6].
- ↑ Wydanie wyroku przez sąd kościelny nie przeszkodziło Dymerowi w osiąganiu kolejnych awansów. W 2010 roku, mimo zapadnięcia kościelnego wyroku i nie zakończenia się procesu państwowego, abp Dzięga mianował ks. Dymera dyrektorem Instytutu Medycznego im. Jana Pawła II. Jak podaje Oko Press Instytut Medyczny kierowany przez ks. Dymera w ciągu ostatnich 10 lat otrzymał ponad 11 mln zł od instytucji państwowych. Datki na należący do instytutu szpital rehabilitacyjny oraz trzy domy pomocy społecznej przyznawali urzędnicy oraz politycy związany z partiami PiS oraz PO: Premier Beata Szydło w 2016 roku przekazała 2 mln zł z Funduszu Kościelnego, zaś Lasy Państwowe kierowane przez ministra Jana Szyszkę przekazały 815 tys. zł[1]
- ↑ Wyrok sądu biskupiego został po raz pierwszy ujawniony w 2020 roku przez redaktora naczelnego czasopisma „Więź”[5].
- ↑ Obecnie Watykan prowadzi postępowanie kanoniczne w sprawie obydwu biskupów i m.in. ich działań w sprawie Dymera.
- ↑ Samo postępowanie zakończyło się pod koniec 2020 roku, jak podał TVN24 rzecznik archidiecezji gdańskiej ksiądz Maciej Kwiecień[6].
- ↑ Uprawomocnienie wyroku ma miejsce po zweryfikowaniu go przez watykańską Kongregację Nauki i Wiary.
- ↑ Andrzej Dymer nie został skazany przez sąd świecki, gdyż sprawa się przedawniła[6].
Źródła
edytuj- ↑ 1,0 1,1 1,2 1,3 1,4 1,5 1,6 1,7 Ksiądz Andrzej Dymer nie żyje – oko.press, 16 lutego 2021
- ↑ 2,0 2,1 2,2 2,3 Ks. Andrzej Dymer nie żyje – wiadomosci.onet.pl, 16 lutego 2021
- ↑ 3,0 3,1 3,2 3,3 3,4 3,5 3,6 3,7 Ks. Andrzej Dymer nie żyje. Informację potwierdza kuria szczecińsko-kamieńska – wiadomosci.gazeta.pl, 16 lutego 2021, 10:44
- ↑ 4,0 4,1 4,2 Zmarł Ks. Andrzej Dymer – kuria.pl, 16 lutego 2021, 22:40
- ↑ 5,0 5,1 5,2 5,3 5,4 5,5 Nie żyje ks. Andrzej Dymer – polsatnews.pl, 16 lutego 2021, 10:40
- ↑ 6,0 6,1 6,2 6,3 6,4 6,5 KAI: nie żyje ksiądz Andrzej Dymer – tvn24.pl, 16 lutego 2021, 11:12
- ↑ 7,0 7,1 Ksiądz Andrzej Dymer nie żyje – rp.pl, 16 lutego 2021, 10:34