Wikireporter:Superjurek/Minuta/Biblia Pauperum.ogg/14

Ta minuta została przepisana.
Indeks
◄ Poprzednia minuta Następna minuta ►

 którzy wywodzą się od jednej matki. To jest jedna Egipcjanka, która ocalała w trakcie tej zagłady wojska egipskiego, które rzuciło się za Izraelem – oczywiście zginęło w falach Morza Czerwonego... Egipcjanka ta jednak uchwyciwszy się końskiego ogona dopłynęła do brzegu no i dała początek rodowi ludzkiemu, który znamy. No, dawniej nazywano ich „cyganami” (prawda?) – to są wszelkiego rodzaju ludzie wędrowni, to są „faraony”. Oni są ciemni na twarzy, nie mają własnego miejsca, ta stabilitas dla chłopa polskiego to jest podstawa: „Tu gdzie mój dom, moje drzewo, moja krowa, moja rodzina – tam i ja.”. Nie trzeba się nigdzie przenosić (tak?), tu jesteśmy tutejsi. To są ludzie pozbawieni osiadłego trybu życia. To jest przekleństwo, przekleństwo będące wynikiem właśnie bożej kary i bożej pomsty za ucisk Izraela. I owe faraony to są właśnie owi cyganie, którzy no... snują się, wędrują...