Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że określenie „patodeweloperka” narusza dobra osobiste

niedziela, 28 kwietnia 2024

25 kwietnia 2024 roku Jan Mencwel poinformował w social mediach, że „sądy w Polsce wzięły się za patodeweleporkę”, w ironiczny sposób odnosząc się do wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie – uznał on, że nazwanie „patodeweloperką” narusza dobra osobiste firmy Dom Development.

W 2016 roku Warszawa sprzedała działkę firmie Dom Development. Stefan Gardawski nagłaśniał różne patologie związane z transakcją i budową, m.in. sprzedaż działki bez wymaganej zgody konserwatora zabytków. Na dewelopera została nałożona kara w wysokości 37 milionów złotych, którą uchylono z powodu proceduralnych. Firma natomiast złożyła pozew przeciwko aktywiście.

Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że określenie „patodeweloperka” narusza dobra osobiste. W uzasadnieniu czytamy m.in.:

[słowa Gardawskiego] godziły w renomę powoda, a ich konsekwencją mogła być faktyczna utrata klientów i kontrahentów. Na skutek akcji pozwanego, mogliby oni utracić zaufanie do powoda i nie nabywać jej produktów, bądź nie współpracować z nią na płaszczyźnie handlowej

Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał Gardawskiemu skasować i przeprosić za dwa z trzech wpisów oraz wpłatę 5000 zł na wskazaną fundację. Wyrok nie jest prawomocny. Aktywista odwołał się od wyroku, a pod swoimi wpisami w social mediach zamieścił informację: „niniejszy wpis jest przedmiotem postępowania o ochronę dóbr osobistych przed Sądem Okręgowym w Warszawie”.

25 kwietnia 2024 roku Jan Mencwel nagłośnił sprawę w social mediach, określając Stefana Gardawskiego „pierwszą osobą ukaraną za mówienie »patodeweloperka«”.

Źródła

edytuj