2007-06-03: Rosyjskie rakiety zostaną skierowane w USA?

niedziela, 3 czerwca 2007

Władimir Putin w wywiadzie udzielonym ośmiu dziennikom z krajów z grupy G8 powiedział, że "jeśli budowa tarczy antyrakietowej będzie postępować, rosyjskie rakiety zostaną ponownie skierowane w miasta i cele amerykańskie, jak to było w czasach zimnej wojny".

Rozmowę z Putinem opublikował w niedzielę włoski dziennik "Corriere della Sera". Rosyjski przywódca zapytany, czy "przyszła mu do głowy pokusa, by odpłacić się Ameryce pięknym za nadobne i rozmieścić rakiety na Kubie, czy w Wenezueli", odparł: "Nie, nawet o tym nie myślę, chociaż oprócz tego, co dzieje się w Polsce i Czechach, widzę, że bazy USA powstają w Rumunii i Bułgarii".

Przypomniał, że budowa tarczy antyrakietowej oznacza, iż po raz pierwszy w dziejach elementy systemu amerykańskiej obrony zostaną rozmieszczone w Europie, Putin podkreślił: "Mówią nam, że ma to być obrona przeciwko irańskim rakietom, ale nie istnieją irańskie rakiety o takim wymaganym zasięgu. Tak więc staje się oczywiste, że dotyczy to nas, Rosjan".

Rosyjski prezydent wyraził opinię, że niewiele zmieniłoby się, gdyby za tarczę antyrakietową odpowiedzialne było NATO, gdyż według niego Sojusz realizuje amerykańską politykę.

Z kolei szef amerykańskiej Agencji Obrony Przeciwrakietowej generał Henry Obering w najnowszym wywiadzie udzielonym dla tygodnika "Der Spiegel" zaproponował Rosji rozmieszczenie na jej terytorium części amerykańskiego systemu antyrakietowego. Na łamach tego samego dziennika Putin ostrzegł, że system może zakłócić równowagę strategiczną na świecie. Jego zdaniem, postępowanie USA sprawi, że "możliwość rozpętania konfliktu nuklearnego nawet się zwiększy".

Zobacz też edytuj

Źródła edytuj