2015-01-30: Od poniedziałku akcja protestacyjno-strajkowa w całym górnictwie
Od poniedziałku 2 lutego Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy Regionu Śląsko-Dąbrowskiego podjął decyzję o rozpoczęciu czynnej solidarnościowej akcji protestacyjno-strajkowej w całym górnictwie. Jest to następstwo fiaska rozmów przedstawicieli związków zawodowych z Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) z radą nadzorczą i zarządem spółki.
Od środy w Jastrzębskiej Spółki Węglowej trwa bezterminowy strajk polegający na wstrzymaniu wydobycia. Wcześniej zarząd JSW, aby poprawić kondycję finansową firmy ogłosił plan oszczędnościowy, który może przynieść oszczędności w wysokości ok. 500 mln zł. Związki chcą m.in. odwołania zarządu JSW a w szczególności prezesa Jarosława Zagórowskiego, któremu zarzucają nieudolność i niegospodarność. Zdaniem związkowców zarząd, który wpędził spółkę w gigantyczne długi, ponosi całkowitą odpowiedzialność za obecną sytuację ekonomiczno-społeczną w JSW SA.
Wycofanie się zarządu z proponowanego programu oszczędnościowego uniemożliwi JSW zrównoważenie wydatków z przychodami, a w konsekwencji utratę płynności finansowej.
Prócz odwołania zarządu, związki postulują objęcia pracowników Kopalni "Knurów-Szczygłowice" zasadami, jakie obowiązują pracowników w pozostałych kopalniach firmy, a także likwidacji spółki JSW Szkolenie i Górnictwo Sp. z o.o. oraz przyjęcie zatrudnionych tam bezpośrednio do JSW SA.
W piątek związki JSW zorganizowały m.in. blokady rond znajdujących się w pobliżu jastrzębskich kopalni[1]. Również fiaskiem zakończyły się dwugodzinne rozmowy zarządu JSW ze związkami, które zostały przerwane do poniedziałku[2].
JSW SA powstała w 1993 roku, a od 2011 jest notowana na warszawskiej giełdzie. Grupa JSW to największy producent węgla koksowego i znaczący producent koksu w Unii Europejskiej. W 2013 r. w pięciu kopalniach JSW wydobyto 13,6 mln ton węgla.
Światowe ceny węgla koksowego systematycznie spadały od 2011 roku z poziomu 300 do 120 dolarów, a węgla energetycznego ze 120 do 70 dolarów za tonę. Kłopoty finansowe są skutkiem spadku cen węgla koksowego i koksu na światowych rynkach, co również wpływa na jej wyniki. Jeszcze w 2011 roku grupa JSW zarobiła ponad 2 mld zł. W 2012 było to nieco 1 mld zł, w 2013 jedynie symboliczne 82 mln zł, a w zeszłym roku już ok 300 mln zł strat. Zarząd JSW doprowadził do takiej tragicznej sytuacji poprzez okazyjny zakup KWK Knurów-Szczygłowice za 1,5 mld zł w kwietniu zeszłego roku, zaciągając kredyt w ten sposób, iż w dniu 6 sierpnia 2014 roku spółka wyemitowała obligacje w kwocie 700 mln zł i 163 mln dolarów[3].
Światowe ceny węgla koksowego systematycznie spadały od 2011 roku z poziomu 300 do 120 dolarów, a węgla energetycznego ze 120 do 70 dolarów za tonę. Kłopoty finansowe są skutkiem spadku cen węgla koksowego i koksu na światowych rynkach, co również wpływa na jej wyniki. Jeszcze w 2011 roku grupa JSW zarobiła ponad 2 mld zł. W 2012 było to nieco 1 mld zł, w 2013 jedynie symboliczne 82 mln zł, a w zeszłym roku już ok 300 mln zł strat. Zarząd JSW doprowadził do takiej tragicznej sytuacji poprzez "okazyjny" zakup nierentownej KWK Knurów-Szczygłowice za 1,5 mld zł w kwietniu zeszłego roku, zaciągając kredyt w ten sposób, iż w dniu 6 sierpnia 2014 roku spółka wyemitowała obligacje w kwocie 700 mln zł i 163 mln dolarów[4], choć jeszcze na koniec czerwca 2914 r. wartość zaciągniętych zobowiązań finansowych spółki wynosiła prawie 1,3 mld zł. Próba zaciągnięcia kolejnej pożyczki zakończyła się fiaskiem[5]. W listopadzie wstrzymano emisję euroobligacji, a zarząd musi zaciskać pasa. Czy JSW już tonie ?
We wtorek 3 lutego policja oddała strzały do demostrujących przed siedzibą JSW z broni gładkolufowej[6] i użyła gazu łzawiącego[7].
W poniedziałek 9 lutego doszło do demonstracji górników przed siedzibą JSW, policja znów użyła broni gładkolufowej i armatek wodnych[8].
W piątek 13 lutego prezes Jerzy Zagórowski zadeklarował chęć odejścia pod warunkiem przystąpienia załogi do pracy[9]. Wieczorem zapadła decyzja o zawieszeniu strajku[10].
Wypowiedzi
edytuj-
Janusz Piechociński (wicepremier i minister gospodarki): Związkowcy, nie tylko w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, ale w ogóle w spółkach górniczych ulokowanych na Śląsku, zapomnieli chyba, w jak trudnej sytuacji się znajdujemy. Ten strajk w Jastrzębskiej Spółce Węglowej jest bezsensowny, nieadekwatny do problemów. Taki strajk w Jastrzębskiej Spółce Węglowej nie przyniesie niczego dobrego i nie poprawi atmosfery wokół polskiego górnictwa.[11].
-
Jerzy Markowski (były wiceminister gospodarki): Mam nadzieję, że minister gospodarki z życzliwością wesprze starania zarządu JSW, który po pierwsze odżegnuje się od sięgania po środki publiczne, bo zresztą wie, że spółka giełdowa ich nie dostanie. A jednocześnie minister gospodarki biernie przygląda się temu, jak rynek stali w Polsce, od którego zależą losy JSW, zdominowany jest w 75 procentach przez importerów stali do Polski. Oni tam, w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, są zdani na siebie. I wszyscy muszą w tej spółce zdać sobie z tego sprawę. .[12]
-
Zbigniew Ziobro (prezes Solidarnej Polski): JSW nie jest dobrze zarządzana, a co za tym idzie, „zmiana zarządu jest konieczna”. Potrzebna jest zmiana sposobu zarządzania spółkami węglowymi. „Prezesi zarabiają bajońskie sumy, mają zagwarantowane odprawy, co się nie wiąże z wydajnością ich pracy czy z efektywnością zarządzania”. Trwające w branży akcje protestacyjno-strajkowe to konsekwencja braku dialogu między zarządami spółek, a górnikami, a także następstwo „braku sensownych propozycji. Jest potrzeba dalszej produkcji energii z polskiego węgla[13].
-
Beata Szydło (wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości): Sytuacja w JSW potwierdza, że rząd nie panuje nad sytuacją w górnictwie, a działania zarządu JSW zakrawają na prowokację[14]. Gdyby rząd przyjął strategię rozwoju górnictwa, to dziś we wszystkich spółkach górniczych byłoby wiadomo, w jakim kierunku zmierzamy, jakie są środki na inwestycje i perspektywy oraz w jaki sposób rząd chce poszukiwać rynku zbytu. Zamiast tego rząd jedynie doraźnie gasi problemy, a zarząd JSW prowokuje. To, co dzieje się w tej chwili w JSW jest wynikiem przede wszystkim aroganckiego zachowania rządu. Kiedy się temu przyglądam, odnoszę wrażenie, że zarząd i prezes JSW postąpił wręcz prowokacyjnie, ponieważ wypowiedział pakiet, który sam uzgodnił ze związkami zawodowymi. Po drugie, zwolnił ludzi, którzy solidarnie stanęli po stronie swoich kolegów z innych kopalni, więc nie dziwi mnie to, że dzisiaj ci górnicy stanęli w obronie nie tylko swoich kolegów, ale przede wszystkim stanęli też w obronie swoich miejsc pracy[15].
-
Janusz Steinhoff (były wicepremier i minister gospodarki): Ten konflikt w Jastrzębskiej Spółce Węglowej trzeba jak najszybciej wygasić[16]. Ten spór w Jastrzębskiej Spółce Węglowej przerodził się właściwie w spór natury personalnej. Spółka traci każdego dnia i jej sytuacja finansowa się pogarsza. Mam nadzieję, że prowadzone negocjacje doprowadzą do porozumienia[17].
-
Andrzej Olechowski (były minister finansów, były minister spraw zagranicznych): Obecne podejście rządu Ewy Kopacz do tej branży jest nieudane. Obawiam się, że jest to zamiatanie problemów górnictwa pod dywan, byle jakoś dotrwać do wyborów[18]
-
Izabela Kloc (senator Ziemi Śląskiej): wystosowała list otwarty do premier Ewy Kopacz w sprawie sytuacji w JSW[19]
-
Piotr Duda (związkowiec, szef NSZZ "Solidarność"): Główną przyczyną i istotą problemów Jastrzębskiej Spółki Węglowej jest jej prezes Jarosław Zagórowski. Bez jego odwołania ta firma nigdy nie będzie właściwie funkcjonowała. Wiedzą o tym załogi kopalń, które na co dzień doświadczają skutków dyktatorskiego, nieudolnego kierowania firmą, nie mającego nic wspólnego z zarządzaniem. Dzisiaj do długiej listy zarzutów wobec tego człowieka dochodzi jeszcze sprowokowanie obecnego konfliktu[20]
-
Krzysztof Tchórzewski (były wiceminister gospodarki): Moim zdaniem prezes Zagórowski powinien podać się do dymisji. Widać bowiem, że ludzie gotowi są nawet wystawiać się na kule, żeby Zagórowski odszedł. Policja używała pod siedzibą JSW gumowych kul, które mogą zranić, a nawet zabić, w zależności od miejsca trafienia. A zatem widać ogromne zdesperowanie załogi JSW[21]
Przypisy
edytuj- ↑ Strajk w JSW: Górnicy blokują ulice Jastrzębia. Ziobro: Odwołać Zagórowskiego!
- ↑ Rozmowy zarządu JSW ze związkami przerwane do poniedziałku
- ↑ Inwestorzy kupili obligacje JSW, sprzedają akcje
- ↑ Inwestorzy kupili obligacje JSW, sprzedają akcje
- ↑ JSW: euroobligacje nie przy obecnych warunkach rynkowych
- ↑ Śląsk: zamieszki pod siedzibą JSW. Media: policja oddała strzały
- ↑ Zamieszki przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Policja użyła broni i gazu
- ↑ Zamieszki przed siedzibą JSW. Płoną opony, w ruch poszły petardy
- ↑ Zagórowski, prezes JSW: podam się do dymisji, ale...
- ↑ Jest porozumienie w JSW, górnicy zawiesili strajk
- ↑ Janusz Piechociński: górnicze związki chyba zapomniały o trudnej sytuacji na rynku węgla.
- ↑ Jerzy Markowski: w JSW mamy ucieczkę do przodu
- ↑ Zarząd JSW zaprasza związki na rozmowy; związkowcy przyjdą
- ↑ Beata Szydło na własnym profilu na portalu społecznościowym Twitter
- ↑ W kopalniach JSW rozpoczął się strajk
- ↑ Steinhoff: Na konflikcie ze związkami JSW traci dziennie 30 mln złotych
- ↑ Janusz Steinhoff: to Rada Nadzorcza JSW musi podjąć decyzję
- ↑ Andrzej Olechowski: zamiatanie problemów górnictwa pod dywan
- ↑ Senator Izabela Kloc pisze list otwarty do Premier RP Ewy Kopacz
- ↑ Minister skarbu żąda zwołania walnego zgromadzenia JSW
- ↑ Krzysztof Tchórzewski: prezes JSW powinien podać się do dymisji
Źródła
edytuj- IAR, PAP, bk – Od poniedziałku protest w całym górnictwie. "Załogi chcą krwi" – polskieradio.pl, 30 stycznia 2015
Wiadomość z serwisu regionalnego województwa śląskiego |
---|
Ta wiadomość dotyczy bieżących wydarzeń w województwie śląskim. |