2010-02-27: Muammar Kadafi grozi Szwajcarii świętą wojną
„Każdy muzułmanin, który współpracuje ze Szwajcarią, jest odstępcą od wiary, przeciwnikiem Mahometa, Boga i Koranu” – grzmiał Muammar Kaddafi podczas czwartkowego przemówienia z okazji urodzin proroka Mahometa w Bengazi na wschodzie Libii.
„Wystąpmy przeciwko Szwajcarii, syjonizmowi, zagranicznej agresji!” – apelował libijski przywódca. Świat muzułmański, który zareagował na apel ze spokojem twierdzi, że jest to rezultat nie tylko zakazu budowy minaretów wprowadzonego w Szwajcarii, ale przede wszystkim osobista wojna Kaddafiego z alpejska republiką.
„To wariat, przecież każdy o tym wie. My się tu śmiejemy z jego świętej wojny” – podkreślił egipski szejk cytowany przez szwajcarski dziennik „Neue Zürcher Zeitung”
„Kaddafi nie jest religijnym autorytetem, by nawoływać do świętej wojny. On tylko szkodzi wizerunkowi islamu” – powiedział w rozmowie z „Rz” dr Hisham Maizar, przewodniczący Federacji Organizacji Islamskich Szwajcarii.
Dr Maizar widzi w nawoływaniach do bojkotu szwajcarskich towarów i blokowaniu lotnisk oraz portów prywatna zemstę libijskiego przywódcy za aresztowanie jego syna Hannibala za znęcanie się nad służącą.
W efekcie Trypolis wstrzymał dostawy ropy do Szwajcarii i wycofał z jej banków miliardy dolarów.
Berno sporządziło czarną listę obywateli Libii, którym przestano wydawać wizy do całej strefy Schengen. Widnieje na niej m.in. Kaddafi i jego rodzina. Na odwet ze strony Kaddafiego nie trzeba było długo czekać – zakazał wjazdu do kraju wszystkim obywatelom UE.
Źródła
edytuj- Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z tekstu „Groźby Kaddafiego: dżihad wobec Szwajcarii”, napisanego przez Katarzynę Staudt, opublikowanego w serwisie e-Polityka.pl (więcej informacji).