2005-04-18: Kryzys rządowy w Czechach - Gross myśli o gabinecie mniejszościowym

poniedziałek, 18 kwietnia 2005

Premier Stanislav Gross, zamieszany w aferę z kupnem luksusowych willi w Pradze, borykający się z rekordowo niskim poparciem dla rządzących socjaldemokratów, postanowił (tak przynajmniej uważa dziennik "Lidove noviny") zerwać koalicję z liberałami i ludowcami i zamierza kontynuować działalność gabinetu z nowymi ministrami (odeszło 3 ludowców, 3 członków czeskiej Unii Wolności i 1 bezpartyjny), o co zwrócić się ma do urzędującego prezydenta, Vaclava Klausa, przeciwnego takiemu rozwiązaniu.

Do czasu ujawnienia afery mieszkaniowej Gross, jeden z najmłodszych szefów rządów w Europie, cieszył się dużą popularnością, i startując z fotela ministra spraw wewnętrznych zastąpił Vladimira Szpidlę na stanowisku szefa rady ministrów po klęsce socjaldemokratów w wyborach do Parlamentu Europejskiego w czerwcu 2004 roku. Miał odwrócić negatywny trend w poparciu dla swojej partii - jedynej socjaldemokratycznej w Europie Środkowo-Wschodniej nie wywodzącej się z partii komunistycznej, jednak obecnie coraz więcej rozczarowanych wyborców przerzuca się właśnie na Komunistyczną Partię Czech i Moraw.

Socjaldemokraci, którzy byli blisko porozumienia z koalicjantami ws. zastąpienia Grossa ambasadorem Czech przy UE, Janem Kohoutem, zmienili stanowisko i liczą na ciche poparcie parlamentarne komunistów, razem z którymi mają 111 miejsc w 200 osobowej Izbie Poselskiej. Nie wejdą z nimi w oficjalną koalicję, gdzyż zabronił tego jeden ze zjazdów partii. Sam Stanislav Gross uważa, że nie ma powodów podawać swojego rządu do dymisji i skracać o rok kadencję parlamentu, gdyż gospodarka znajduje się w dobrym stanie i nie potrzebuje perturbacji związanych z wyłanianiem nowego gabinetu.

Zobacz także w Wikinews

edytuj

Źródło

edytuj