2007-05-28: Janusz Kaczmarek o tajnych kontach lewicy
„Wszystkie moje wypowiedzi są wyważone i mają odzwierciedlenie w faktach” – tak na zarzuty o pomówienie ze strony SLD odpowiedział szef MSWiA Janusz Kaczmarek.
Według Kaczmarka niektórzy z polityków SLD posiadają konta w Szwajcarii i w Lichtensteinie, a ulokowane na nich pieniądze prawdopodobnie pochodzące ze źródeł przestępczych.
Prawdopodobnie minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro udał się w celu sprawdzenia tych informacji do Szwajcarii. Jednak, jak podały polskie media, po powrocie odmówił potwierdzenia tego, że Szwajcaria zgodziła się na na przekazanie listy kont należących do polskich polityków. Przed rokiem o podobną pomoc ze strony szwajcarskiej zwróciła się prokuratura katowicka. Nie prowadzi ona jednak osobnego śledztwa dotyczącego kont założonych w tym kraju przez polityków lewicy.
Szefowie SLD i PO skrytykowali wypowiedzi Kaczmarka i Ziobry. Wojciech Olejniczak zapowiedział, że jeśli te pomówienia nie skończą się, SLD wystąpi do sądu o ochronę dóbr osobistych. W odpowiedzi Janusz Kaczmarek stwierdził, że: „Jeśli SLD wytoczy mi proces, podzielę się z sądem swą wiedzą o tym, jakie osoby miały konta w jakich bankach i z kim są one powiązane”.
Zobacz też
edytujŹródła
edytuj- Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z serwisu e-Polityka.pl (więcej informacji).