2005-06-01: Holendrzy nie zaakceptowali konstytucji Unii Europejskiej
Holandia jest drugim krajem po Francji, który nie ratyfikował w referendum konstytucji Unii Europejskiej.
Za przyjęciem konstytucji opowiedziało się 38,4% Holendrów. Przeciw było blisko 61,6% uprawnionych do głosowania. Było to pierwsze referendum w historii Holandii. Ma jednak ono tylko pośredni wpływ na przyjęcie konstytucji. Ostateczna decyzja należy do parlamentu, który jednak nie zamierza się wyłamywać przy niespodziewanie wysokiej frekwencji (62,8%).
Konstytucja została więc odrzucona przez dwa państwa które tworzą Wspólnoty Europejskie od samego początku, czyli od 1951 roku. Niektórzy są zdania, iż oznacza to niechęć do dalszej integracji i rozszerzenia.
Głosującym w referendum postawiono pytanie:
Bent U voor of tegen instemming door Nederland met het verdrag tot vaststelling van een grondwet voor Europa? | Czy jesteś za czy przeciw przyjęciu przez Holandię traktatu ustanawiającego Konstytucję dla Europy? |
Według pierwszych wyników pochodzących z sondaży exit polls, za było 63% wyborców, przeciw zaś 37%.
Argumenty na „Nie”
edytujWielu holenderskich polityków jest rozczarownych wynikami głosowania. Mieli oni nadzieję na bezproblemowe przyjęcie dokumentu. Premier Holandii Jan Peter Balkenende uważa, iż bez względu na odrzucenie konstytucji referenda powinny się odbyć w innych krajach członkowskich. Chociaż większość z nich nawoływało do głosowania za, społeczeństwo nie posłuchało. I ma ku temu powody. Po zabójstwie populistycznego polityka Pima Fortuyna i reżysera Theo van Gogha (przez islamskiego ekstremistę) i serii podpaleń muzułmańskich meczetów, Holandia przestała uchodzić za kraj tolerancyjny i otwarty. Holendrzy jasno stawiają sprawę: imigranci muszą się asymilować, w przeciwnym wypadku nie ma dla nich miejsca w ich kraju. Drugą kwestią jest sprawa członkostwa Turcji w UE i obawa w związku z tym z nową falą imigrantów.
Holendrzy na pewno nie są przeciwni UE i integracji. Zrobiła ona wiele dobrego dla ich gospodarki. Ale według politologa z Uniwersytetu Amsterdamskiego, Philipa van Praaga, jego rodacy nie mogą się przyzwyczaić do zbyt szybkich zmian, najpierw wprowadzenie euro, potem poszerzenie o 10 nowych państw, a teraz konstytucja. Holendrzy potrzebują czasu żeby zaakceptować powyższą przebudowę Unii. Póki co dzieje się to dla nich za szybko i dali temu wyraźny sprzeciw w referendum.
Proces ratyfikacyjny w pozostałych krajach
edytujWedług deklaracji dołączonej do konstytucji, w przypadku gdy poparcia konstytucji udzieli 4/5 państw, to w sprawie przyjęcia dokumentu odbędzie się spotkanie wszystkich przywódców na szczycie, którzy zdecydują co dalej. Ale z formalnego punktu widzenia, odrzucenie konstytucji minimum przez jedno państwa sprawia że nie będzie mogła ona obowiązywać na terenie całej Unii. Tymczasem po odrzuceniu konstytucji we Francji, premier Wielkiej Brytanii - Tony Blair, zapowiedział, że jeśli to samo zdarzy się w Holandii to zawiesi proces referendum. Prezydent Kwaśniewski potwierdził, że Polska nie zrezygnuje z referendum. Oświadczył że w tak doniosłej sprawie Polska musi pokazać się na arenie europejskiej, że jest liczącym się państwem, które ma własne zdanie. W podobnym tonie wypowiedziały się władze Portugalii.
Tymczasem przewodniczący Komisji Europejskiej, Jose Manuel Barosso, wypowiedział się przeciwko "jednostronnym inicjatywom" państw członkowskich, które zamierzają zawiesić proces ratyfikacyjny.
Archiwum
edytuj- Francja: Nie dla Traktatu Konstytucyjnego - 30 maja 2005
- Holandia drugim krajem przeciwnym konstytucji? - 31 maja 2005
Źródło
edytuj- Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z serwisu e-Polityka.pl (więcej informacji).
- PAP