2005-04-21: Condoleezza Rice: Czas na zmiany na Białorusi
Amerykańska sekretarz stanu, Condoleezza Rice, nazwała Białoruś "ostatnią prawdziwą dyktaturą w środkowej Europie". Wezwała też do zmian w kraju. Podczas przemówienia w sąsiedniej Litwie, Rice podkreśliła, że zerwanie z jażmem wyszło krajom postsowieckim na dobre.
Białoruś chłodno odpowiedziała na komentarze Rice, oskarżając amerykańską sekretarz o mieszanie się w wewnętrzne sprawy kraju.
Amerykańska sekretarz stanu powiedziała dziennikarzom, że wierzy, iż "nastał czas na zmiany na Białorusi".
Minister spraw zagranicznych Siergiej Martynow powiedział agencji Interfax, że o przyszłości jego kraju "będą decydować obywatele, a nie amerykański sekretarz stanu".
We wcześniejszych wypowiedziach Rice zaliczyła Białoruś do "strażnic tyranii" na świecie. Zdaniem Rice w tej grupie jest także Iran, Kuba, Korea Północna, Birma i Zimbabwe.
We wtorek w orędziu do narodu prezydent Białorusi, Aleksander Łukaszanka, zagroził podjęciem działań wobec krajów i grup, które chcą zdyskredytować jego pozycję.
Zobacz także w Wikinews
edytuj- Komentarze po wczorajszej wypowiedzi Łukaszenki, 20 kwietnia 2005