2017-05-25: Do czego potrzebna jest poezja. Wieczór autorski Zdzisława Wegenki

czwartek, 25 maja 2017

23 maja 2017 r. Zdzisław Wegenko spotkał się w Sali Rycerskiej Klubu w Łodzi przy ul. J. Tuwima 34 na wieczorze autorskim z czytelnikami, miłośnikami poezji. Swoje wiersze czytał nie tylko sam, ale i recytowała je Ewa Kraśkiewicz. Muzycznie spotkanie uatrakcyjnili Ryszard Krauze i Małgorzata Skwarek-Gałęska. Spotkanie prowadził Bogumił Pijanowski Stowarzyszenie Literackie Akant.

Zdzisław Wegenko, łodzianin, wieczorem autorskim uczcił swoje 75-lecie.

Absolwent IV LO w Łodzi z 1960 r., mgr filologii polskiej po UŁ, dyplom z 1965 r. W czasie studiów i kilka lat po studiach współpracował z Studenckim Teatrem Satyry (STS)„Pstrąg”.

Przez 30 lat do 2002 r. pracował zawodowo w Pałacu Młodzieży, prowadził tam też Dyskusyjny Klub Filmowy (DKF). Od 1986 r. nawiązał współpracę z Łaskim Domem Kultury tworząc scenariusze widowisk tam wystawianych, a od 1990 r. stworzył i prowadził grupę literacką.

Mieszka na Osiedlu Radogoszcz-Wschód i niedaleko, na Radogoszczu-Zachodzie w fili nr 28 Miejskiej Biblioteki Publicznej Łódź – Bałuty przy ul. Motylowej 13 założył grupę literacką „Motyl”.

Odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi, Medalem Komisji Edukacji Narodowej, Odznaką honorową Zasłużony dla Kultury Polskiej. Uhonorowany Medalem „Serce dziecku”, regionalnym odznaczeniem dla łodzian i mieszkańców województwa łódzkiego.

Wydał 10 tomików poetyckich, ale na wstępie spotkania powiedział, że nie uważa się za poetę, które to stwierdzenie uczestnicy spotkania na zakończenie zanegowali.

Przez całe spotkanie poeta snuł wspomnienia od dzieciństwa i młodości po lata dojrzałe, przeplatając je często wierszami. Osobną grupę stanowiły wspomnienia z pobytów w sanatoriach w Ciechocinku, Nałęczowie i Świnoujściu, też poparte kilkoma nastrojowymi wierszami. Stworzył bardzo ciepły nastrój, słuchacze zafascynowani nagradzali go co jakiś czas oklaskami.

Wspomniał też stworzone przez siebie teksty piosenek wykonywanych w rytmie blusa.

Oprawę muzyczną spotkania, też w ciepłym nastroju, tworzyli, wykonując muzyczne przerywniki Ryszard Krauze (gitara i wokal) i Małgorzata Skwarek-Gałęska (wokal).

Na zakończenie pozowano do rodzinnego zdjęcia.

Na spotkaniu nie odpowiedziano na tytułowe pytanie, ale ciepły nastrój na widowni wystarczył za odpowiedź.

Fotorelacja

edytuj