2012-06-17: Komitet Stały Rady Ministrów przyjął nowelizację Prawa Telekomunikacyjnego

poniedziałek, 18 czerwca 2012

Nowelizacja Prawa Telekomunikacyjnego wprowadza przepisy, które mają lepiej chronić prawa użytkowników.

  • Umowa na telefon czy Internet ma być przejrzysta, czytelna i zrozumiała; konsument musi być świadomy, co przedsiębiorca mu gwarantuje i jakie są ograniczenia w świadczeniu usługi telekomunikacyjnej.
  • Jeśli korzystamy z Internetu przez komórkę, będziemy mogli żądać, by przedsiębiorca powiadamiał nas o wykorzystaniu limitu transferu danych. Nie będą nam więc groziły nieoczekiwanie wysokie rachunki za korzystanie z Internetu.
  • Nie będziemy zmuszani do podpisywania bardzo długich umów. Pierwsza umowa nie mogłaby być podpisana na dłużej niż dwa lata, a można by było też podpisać umowę na czas krótszy niż rok – to powinno zwiększyć konkurencję na rynku, bo przedsiębiorcy walczyliby o klienta.
  • Dane o naszych połączeniach będą przechowywane o połowę krócej – okres tzw. retencji danych ulega skróceniu z 24 do 12 miesięcy.

Przechowywanie danych jest potrzebne, bo demokratyczne państwo powinno gwarantować obywatelom stosowny poziom ochrony i dysponować w tym celu odpowiednimi narzędziami. Przechowywanie danych o połączeniach telekomunikacyjnych pozwala walczyć z przestępstwami. Ma też zastosowanie np. w sprawach o oszustwa na portalach aukcyjnych. Warto też pamiętać o tym, że firmy telekomunikacyjne muszą przez 12 miesięcy przechowywać szczegółowe dane o połączeniach właśnie po to, by móc rozstrzygać reklamacje klientów.

  • Cookies w komputerach: będą mogły być umieszczane tylko za zgodą użytkownika. Zgodę tę projekt definiuje tak, że użytkownik musi zostać powiadomiony o tym, jakie cookies mogą się pojawić w jego komputerze. Decyzję wyrazi odpowiednio ustawiając parametry przeglądarki. Jeśli po otrzymaniu szczegółowych informacji o cookies nie zmieni ustawień, będzie można domniemywać, że uznał ustawienie za wystarczające.

Obowiązek uregulowania sposobu, w jaki w naszych komputerach pojawiają się ślady po wizytach na różnych stronach internetowych (tzw. cookies), wynika z dyrektyw unijnych. Są bowiem cookies, które pozwalają zbierać informacje o naszym zachowaniu w sieci – i nie powinno się to dziać bez naszej zgody. Z drugiej strony cookies pozwalają na rozwój internetu – umożliwia robienie zakupów w sieci, logowanie do banków, portali społecznościowych, oglądanie plików wideo, personalizowanie usług, informacji lub produktu itd. Umożliwiają usługodawcom i reklamodawcom organizację kampanii reklamowych lub promocyjnych.

Z czysto formalnego punktu widzenia w sprawie cookies możliwe są dwa rozwiązania:

  • cookies mają prawo pojawiać się w komputerze, o ile się temu nie sprzeciwimy (to rozwiązanie nazywa się opt-out)

albo

  • cookies nie mogą się pojawiać w komputerze, o ile się na to nie zgodzimy (opt-in).

Co to jednak znaczy „zgoda”?

Większość przeglądarek umożliwia ustawienie poziomu ochrony przed cookies. Domyślnie jest on ustawiony jest pośrodku – pozwala więc na instalowanie cookies usprawniających działanie serwisów, ale nie tych bardziej ingerujących w prywatność użytkownika. Rzecz w tym, że wprowadzenie nowych przepisów ustawienia nie zmieni. Projekt Prawa Telekomunikacyjnego wychodzi jednak z założenia, że jeśli użytkownik zostanie odpowiednio poinformowany o możliwości przetwarzania danych go dotyczących, to od tego momentu każde jego zachowanie – a także brak działania – można uznać za akt świadomy.

Projekt ustawy Prawo Telekomunikacyjne był dwukrotnie konsultowany – ostatnie konsultacje zostały przeprowadzione w lutym na portaku społecznym mamzdanie.org.pl.

Źródła

edytuj