2010-07-12: Uganda: 64 osoby zginęły w zamachu
W stolicy Ugandy - Kampali - podczas wczorajszego finału mistrzostw świata w piłce nożnej doszło do podwójnego zamachu samobójczego. Zginęły co najmniej 64 osoby.
- Bomby eksplodowały niemal jednocześnie w dwóch popularnych w mieście lokalach, akurat gdy wielu ludzi oglądało w nich telewizyjną transmisję z finału piłkarskich mistrzostw świata - poinformowała rzeczniczka ugandyjskiej policji Judith Nabakooba. - Te bomby na bez wątpienia miały na celu tłumy oglądające mistrzostwa świata - powiedział komendant główny policji Kale Kayihura.
Wybuchy miały miejsce w dwóch restauracjach. Eksplozje zabiły w sumie co najmniej 64 osoby, 71 osób zostało rannych. Ofiar śmiertelnych może być jednak więcej, bo stan wielu rannych jest bardzo ciężki. Zabici to osoby, które oglądały wczorajszy finał afrykańskiego mundialu. Wśród zabitych jest Amerykanin, co potwierdziła ambasada USA w Ugandzie.
Za zamachami stoi prawdopodobnie radykalna somalijska bojówka Al-Shaabab powiązana z Al-Kaidą. Szebabowie zaatakowali w Ugandzie, ponieważ wojska tego kraju wchodzą w skład sił pokojowych Unii Afrykańskiej AMISOM, stacjonujących i walczących w Somalii, szczególnie w Mogadiszu. 9 lipca lider Szebabów Sheikh Mukhtar Robow ostrzegł Ugandę oraz Burundi przed atakami, z powodu obecności ich wojsk w Somalii. Podczas trwania mistrzostw ekstremiści sprzeciwili się, żeby Somalijczycy oglądali mistrzostwa w telewizji. Wcześniej zabronili np. słuchania muzyki.
W Ugandzie od 1987 roku trwa rebelia Armii Bożego Oporu (LRA), dlatego niektóre podejrzenia spadają na rebeliantów tej organizacji. Jednakże LRA w swojej historii nie miały zwyczaju przeprowadzania krwawych zamachów. Rebelianci od dowództwem Josepha Kony'ego dopuszczają się masakr ludności cywilnej, porwań, gwałtów.
Źródła
edytuj- Uganda bomb blasts kill scores – guardian.uk