2010-06-15: Inspekcje w dwóch amerykańskich elektrowniach jądrowych

wtorek, 15 czerwca 2010

Amerykański regulator energetyki jądrowej, NRC, zbada ostatnie incydenty w elektrowniach Surry i Brunswick.

Elektrownia atomowa Brunswick, koło Soutport, stan Karolina Północna

Nuclear Regulatory Commission wysyła do dwóch elektrowni jądrowych nadzwyczajne zespoły badawcze mające zając się ostatnimi incydentami, które miały w nich miejsce na początku czerwca. Regulator uważa, że mogą mieć one wpływ na bezpieczeństwo albo normalne działanie innych siłowni atomowych.

6 czerwca w elektrowni jądrowej Brunswick wszczęto alarm związany z uwolnieniem się gazu gaśniczego, halonu, który może być szkodliwy dla ludzi, w piwnicy budynku zastępczych generatorów dieselowskich. Operator siłowni, Carolina Power & Light, poinformował, że nie miał miejsca żaden pożar, a oba reaktory elektrowni pracują bez zakłóceń. Nuclear Regulatory Commission ma jednak zastrzeżenia do działań podjętych przez operatora, w szczególności do znacznych opóźnień w ich podjęciu.

8 czerwca w elektrowni Surry podczas prac konserwacyjnych uległa awarii szyna zasilająca, co spowodowało zanik zasilania kilku głównych zaworów dostarczających wodę i tym samym automatyczne, zgodne z konstrukcją, wyłączenie reaktora. Przedstawiciel NRC powiedział, że wyłączenie przebiegło z kilkoma komplikacjami, wyłączając w to utratę zasilania kilku urządzeń, utratę pewnych elementów sterowania i wskaźników w pokoju kontrolnym, oraz mały pożar w pokoju kontrolnym. Regulator chce poznać okoliczności towarzyszące tym wydarzeniom, działania podjęte przez licencjobiorcę (operatora elektrowni, firmę Dominion Virginia Electric Power), oraz jego poprzednie działania związane z testami urządzeń po pracach konserwacyjnych.

Będzie to 7 i 8 kontrola wykonana przez NRC w amerykańskich placówkach jądrowych w tym roku. Inspektorzy muszą zdać raport do NRC w ciągu 45 dni.

Źródła

edytuj