2009-04-21: Sri Lanka: tysiące cywilów ucieka ze stref walk
Od wczoraj (20 IV) kilkadziesiąt tysięcy cywilów uciekło z linii frontu gdzie trwają ciężkie walki między wojskami rządowymi, a Tamilami. Obie strony ponadto zarzucają mordowanie niewinnych ludzi.
|
Tamilscy separatyści dają światu sygnały, iż mordy, gwałty, grabieże wykonywane przez armię Sri Lanki to wydarzenia na miejscu codziennym. Ponadto, wg Tamilów wojska rządowe atakują oznakowane szpitale i domy cywilne. Separatyści niezgadzając sie bowiem, by ludność żyła w prowizorycznych schronach i ziemiankach.
Rzecznik armii odpiera zarzuty, podając iż w rejonie obiektów cywilnych armia nie używa broni ciężkiej. Brygadier armii lankijskiej Udaya Nanayakkara, zarzuca Tamilom, że cywile służą im jako żywe tarcze. Wczoraj armia lankijska wystosowała do rebeliantów ostateczne 24-godzinne ultimatum na złożenie broni.
Wczoraj także bojownik z Tamilskich Tygrysów wysadził się w powietrze zabijając 17 cywilów.
Początek wojny domowej na Sri Lance sięga 1983 roku. Tamilowie, którzy walczą o utworzenie niepodległego państwa tamilskiego Ilamu, zamieszkują głównie północną i wschodnią część wyspy. Przywódcą Tamilskich Tygrysów jest Velupillai Prabhakaran. Pomimo, że w 2002 roku zawarto tam rozejm, to walki wybuchły na nowo w 2006 roku. W 2008 roku armia lankijska przeszła do wielkiej ofensywy w wyniku, której zdobyto większość miast. 2 stycznia br. padła stolica Tamilów Kilinoczi. Na przełomie stycznia i lutego zdobywano kolejne miasta. Eksperci donoszą, iż wojna jest w końcowym stadium. Tamilskie Tygrysy deklarują nawet chęć zawieszenia broni i tym samym zakończenie wojny domowej trwającej na Sri Lance od 25 lat. Jednak rebelianci jednocześnie informują, że nie chcą oddać broni. Łączna liczba ofiar wynosi 65 tysięcy.
Źródła
edytuj- Uwięzieni na linii frontu – tvn24.pl, 21 kwietnia 2009