2008-09-28: Kojelny zgrzyt na linii MON – Prezydent
Jak donosi „Rzeczpospolita”, podstawą kolejnego sporu pomiędzy Pałacem Prezydenckim a rządem stała się „Anakonda 2008”. Ministerstwo Obrony Narodowej nie zaprosiło Lecha Kaczyńskiego na największe ćwiczenia wojskowe w tym roku.
Robert Papiński z Biura Bezpieczeństwa Narodowego poinformował, że nikt z Kancelarii Prezydenta nie otrzymał zaproszenia na największe tegoroczne ćwiczenia wojskowe. W przyszłym tygodniu szef BBN, Władysław Stasiak, ma zająć się wyjaśnieniem tej sprawy.
„Rzeczpospolita” ustaliła, że przygotowanym na długo przed ćwiczeniami zaproszeniem dla prezydenta miał zająć się sekretariat ministra Klicha. Zaproszenie jednak do prezydenta nie dotarło.
– Wiem o tej sprawie i uważam, że to ogromy skandal. Moim zdaniem zaproszenie dla prezydenta, zwierzchnika Sił Zbrojnych, nie zaginęło przypadkiem. Celowo go nie wysłano – powiedział Aleksander Szczygło, były szef Kancelarii Prezydenta i były minister obrony.
Robert Rochowicz, rzecznik prasowy MON, nie skomentował zaistniałej sytuacji.
Ćwiczenia "Anakonda" odbywają się co dwa lata. Uczestniczy w nim kilka tysięcy żołnierzy. Celem przedsięwzięcia jest sprawdzenie przygotowania polskiej armii do obrony granic.
Źródła
edytuj- Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z tekstu „Kojelny zgrzyt na linii MON – Prezydent”, napisanego przez Marię Twaróg, opublikowanego w serwisie e-Polityka.pl (więcej informacji).