2008-09-24: Iran "nie ustąpi wobec zastraszania"

Kolejne wystąpienie, które podgrzało i tak już gorącą atmosferę na 63. Zgromadzeniu Ogólnym Narodów Zjednoczonych, należało do prezydenta Iranu Mahmuda Ahmadineżada. Oświadczył on, iż Iran "nie ustąpi wobec zastraszania" i nie zrezygnuje z prawa do cywilnej energetyki nuklearnej.

środa, 24 września 2008

Naród irański opowiada się za dialogiem, ale stawi opór zastraszaniu i będzie bronił swoich praw – powiedział Ahmadineżad. Jak podkreślał, program nuklearny Iranu ma tylko i wyłącznie pokojowy charakter. Jest transparentny, a kraj współpracuje z inspektorami Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA). Ostro krytykował przy tym USA i inne "państwa zastraszające" jego ojczyznę, które według niego "są manipulowane przez syjonistów". – Produkują ("państwa zastraszające" - red.) nowe generacje broni nuklearnej i posiadają arsenały nie kontrolowane przez żadną organizację międzynarodową – dodał.

Ahmadineżad powiedział tez, że "dzisiaj reżim syjonistyczny jest zdecydowanie na drodze do upadku i nie ma możliwości, aby wydobył się z szamba stworzonego przez siebie i swoich sojuszników". Choć nie wymienił żadnego kraju, jak oceniają obserwatorzy – nawiązywał do Izraela. – Amerykańskie imperium na świecie zbliża się do końca swojej drogi, a jego następni władcy muszą ograniczyć ingerencję do swych własnych granic.

Na wniosek Rosji, spotkanie sześciu mocarstw w sprawie problemu nuklearnego Iranu, zostało odwołane. Rzecznik rosyjskiego MSZ-u Andrei Nesterenko usprawiedliwiał: "Nie widzimy pilnej potrzeby odłożenia innych spraw w bardzo gorącym tygodniu obrad Zgromadzenia Ogólnego i spotkania w sprawie irańskiego problemu nuklearnego".

Źródła

edytuj