2008-09-20: Polacy uzależnieni od cyberseksu
Ludzie uprawiają seks w internecie, bo tam jest prościej i wygodniej. Mogą być piękni, sprawni, elokwentni, realizować fantazje, o których bali się powiedzieć partnerowi. Mogą spełniać najwymyślniejsze zachcianki. W internecie nie mają problemów z potencją, nie boją się odrzucenia – czytamy w Dzienniku.
Do gabinetów seksuologów puka coraz więcej Polaków uzależnionych od cyberseksu. Zdaniem lekarzy już co szósty pacjent woli erotyczne spotkania w internecie od tych w realnym życiu, donosi Dziennik.
– Pierwszy pacjent uzależniony od cyberseksu zgłosił się do mnie na początku tego wieku, to była wtedy rzadkość, prawdziwy rodzynek. Dziś na trzydziestu zapisanych na wizytę w ciągu ostatnich dwóch miesięcy aż pięciu przyszło właśnie z tym problemem. To głównie osoby między 20 a 35 rokiem życia – mówi warszawski seksuolog Stanisław Dulko.
Kiedy pojawia się problem? Zdaniem specjalistów scenariusz jest bardzo podobny jak przy uzależnieniu od alkoholu. Tyle tylko że używką stają się w tym przypadku czaty, skype, komunikator czy portale randkowe. Uzależnieni zaczynają sieci podporządkowywać cały grafik, zaniedbują pracę i rodzinę. Często rezygnują z realnego seksu. Niewielu uzależnionych zgłasza się do specjalisty. – Potrzebny jest wstrząs. Walący się związek, problemy w pracy i świadomość, że nie kontrolujemy już sytuacji – mówi Lew-Starowicz.