2008-09-14: Samorządowcy ostro protestują przeciw likwidacji małych sądów

Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje obecnie nad reorganizacją sądów. Po tym zabiegu mają one działać efektywniej, jednak na razie nie wiadomo, jak dokładnie ten proces będzie przebiegać, które placówki zostaną zlikwidowane, a które połączone z innymi. W październiku poznamy raport w tej sprawie, w tej chwili wiadomo, że ministerstwo skupi się na najmniejszych placówkach, w których zatrudnionych jest mniej niż 10 sędziów.

niedziela, 14 września 2008

Obecnie plany nie są jeszcze skonkretyzowane, jednak urzędnicy w powiatach są zaniepokojeni. Twierdzą oni, ze pomysł ten utrudni życie zwykłym ludziom, a wymyślony został przez urzędników, którzy nie mają pojęcia o sytuacji na polskiej prowincji. Jak zapowiada wicemarszałek Warmii i Mazur Jarosław Słoma, samorządowcy nie dopuszczą do zlikwidowania małych placówek sądowych.

Tu nie ma żadnych oszczędności. Sędziowie musieliby dojeżdżać do większych sądów, a państwo płaciłoby im za te dojazdy. W sądach nie ma miejsca dla dodatkowych pracowników, brakuje pokoi, biurek, sprzętu. Nie ma dodatkowych sal rozpraw na sprawy, którymi dotąd zajmowały się sądy rejonowe. Tymczasem likwidowane sądy mają budynki wyremontowane, wyposażone. Zainwestowano w nie dużo pieniędzy. Tam się sądzi w dobrych warunkach, a uczestnicy procesów nie muszą pokonywać dziesiątków kilometrów i tracić wielu godzin. Jeżeli na sądach rejonowych chcemy zaoszczędzić, to można zmniejszyć liczbę wydziałów – komentuje Leon Popiel, prezes Sądu Okręgowego w Olsztynie.

Źródła

edytuj