2008-09-08: Dziennikarze TVP zatrzymani w Gruzji
Dzisiaj na terenie Gruzji została aresztowana ekipa TVP: dziennikarz Dariusz Bohatkiewicz, operator Marcin Wesołowski oraz Lewan Guliaszwili, gruziński kierowca. Dziennikarze nie mają kontaktu ze światem – zabrano im telefony. Dyplomaci rozpoczęli już negocjacje. Pomoc obiecał także Donald Tusk.
Polscy dziennikarze zostali uznani za jeńców wojennych - donosi Biuro TVP S.A. w Gruzji. Skonfiskowano im cały sprzęt, w tym kamery i telefony komórkowe. Dziennikarze obecnie przebywają na posterunku w Cchinwali.
Na miejsce zostali wysłani dyplomaci. Rozpoczęli negocjacje w celu uwolnienia ekipy TVP, rozmowy zostały jednak przerwane. Będą wznowione rano. Zawiadomiono także służby prasowe gruzińskiego MSW i rosyjskiego MSZ. Na miejsce zdarzenia jedzie kolejny reporter TVP, Marcin Firlej. Telewizja Polska wyjaśnia sprawę.
Głos w sprawie zabrał także premier Donald Tusk. Zapowiedział, że jeśli zajdzie taka potrzeba, to będzie interweniował w Moskwie i w Tbilisi.
Protest przeciwko przetrzymywaniu polskich dziennikarzy, wszczęło także Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich. SDP, w swoim oficjalnym liście do ambasadora Rosji pisze:
"Chcemy zaprotestować przeciwko zatrzymaniu dziennikarzy, którzy wykonują obowiązek informowania wolnego świata o zdarzeniach, które mają miejsce na terenie Gruzji, w tym na terenie Osetii Południowej. Oczekujemy od Pana Ambasadora wyjaśnień w tej sprawie, a także interwencji u odpowiednich władz w celu uwolnienia naszych kolegów dziennikarzy"
Dziennikarz TVP, Dariusz Bohatkiewicz, relacjonuje z Gruzji konflikt wojenny. W 2006 roku był korespondentem w Iraku, gdzie przeżył wypadek śmigłowca.