2008-08-31: Tajlandia: rząd bezradny wobec protestów

Premier Tajlandii przyznał, że jego administracja nie jest w stanie kontrolować trwających od sześciu dni protestów antyrządowych. Wyklucza jednak wprowadzenie stanu wyjątkowego.

niedziela, 31 sierpnia 2008

Premier Tajlandii Samak Sundaravej dodał, że nie zamierza jednak podać się do dymisji. Demonstranci okupują siedzibę rządu w Bankgoku i wiele lotnisk w kraju. Protesty zorganizował opozycyjny Ludowy Sojusz na rzecz Demokracji (PAD). Partia stwierdziła, że władze są marionetką obalonego w 2006 roku ówczesnego premiera Tajlandii Thaksina Shinawatry, oskarżanego obecnie o korupcję.

Samak Sundaravej zadeklarował w telewizyjnym wystąpieniu, że: Nie możemy pozwolić, aby taka sytuacja nadal trwała. Nie podejmę jednak żadnej akcji, która pogorszyłaby atmosferę w kraju.

W Tajlandii koalicja rządowa składa się z sześciu partii, które stanowią ponad dwie trzecie 480-osobowego parlamentu.

Źródła

edytuj