2008-02-22: Uroczystość wręczenia dyplomu doktora honoris causa Ryszardowi Kaczorowskiemu
21 lutego 2008 r. na Zamku Królewskim w Warszawie Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński wziął udział w uroczystości wręczenia dyplomu doktora honoris causa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego Prezydentowi II Rzeczpospolitej na Uchodźstwie Ryszardowi Kaczorowskiemu.
Podczas uroczystości Prezydent RP powiedział:
„Dzisiejsza uroczystość osobiście sprawiła mi bardzo wielką satysfakcję. Rzadko niestety po roku 1989 zdarzało się w naszym kraju to, że honorowaliśmy ludzi, którzy tworzyli – celowo używam tego słowa – kolejną polską, wielką emigrację po roku 1945. Była to droga niezwykle trudna i trzeba sobie jasno powiedzieć, że wielu z tych, których los usytuował w Polsce, zarówno z pokolenia Armii Krajowej, do którego należy Pan Prezydent, jak i z pokoleń następnych, urodzonych już po wojnie, do których ja należę – wielu z nas wydawało się, że ten świat – świat Londynu, jak to się wtedy określało – to świat już nieco przebrzmiały. Mówię tutaj nie o tych, którzy pogodzili się z Polską Ludową, mówię przede wszystkim o tych, którzy się z nią nigdy nie pogodzili. Prawda jednak okazała się inna. Ten świat przez lat 44 lub 45 – zależy jak to będziemy liczyli – dokładnie od wspominanego dzisiaj przez pana profesora orędzia prezydenta Raczkiewicza, aż po orędzie Pana Prezydenta z jednej strony, po wybory czerwcowe i powołanie pierwszego rządu 12 września 1989 r. z drugiej, zdołał przechować to, co celnie zostało dziś określone jako depozyt wolnej Polski. Ten depozyt został przechowany, zasada ciągłości idei niepodległego państwa została zachowana. Były na emigracji spory, były różne ośrodki, podobnie jak w trakcie poprzednich wielkich emigracji, szczególnie tej po roku 1831. Ale została zachowana podstawowa zasada, zasada niepodległej Rzeczypospolitej, zasada nieuznawania tego, co zdarzyło się w Teheranie, w Jałcie, w Poczdamie i co przyniosło efekt w postaci dwóch pokoleń Polaków, które albo nie miały niepodległości w ogóle, albo miały ją wysoce kaleką i to z narzuconym z góry totalitarnym ustrojem. To wszystko nie było uznawane. I dziś widzimy jaką rolę ten właśnie fakt odegrał w naszej historii. Pan Prezydent Kaczorowski przez dziesiątki lat organizował Polaków - na ogół już, jak to zostało powiedziane, urodzonych na emigracji - w ramach organizacji, która w Polsce przedwojennej, a także wcześniej, w pierwszych latach po wojnie, były i próby po roku 1956 – stanowiła wielką szkołę patriotyzmu, która sprawdziła się w latach 1939-45 nie tylko w postaci „Szarych Szeregów”, ale także poprzez tych, którzy z harcerstwa się wywodzili, a w czasie wojny działali już bezpośrednio w szeregach Armii Krajowej czy w innych organizacji niepodległościowych.
Powiedziano kiedyś – i powiedział to człowiek nie związany z ideą wolnej Polski, choć o pięknej młodości – że przedwojenne polskie licea były wspaniałymi zakładami wychowania patriotycznego. To prawda. Ale taką wielką, międzyszkolną, międzylicealną organizacją owego wychowania był Związek Harcerstwa Polskiego. Był przed wojną, był w czasie wojny, był na terenie kraju tuż po wojnie, był przez dziesiątki lat na emigracji. Trwanie tego ruchu, jego rozbudowa, zachowanie systemu wartości w niełatwych warunkach, to olbrzymia zasługa Pana Prezydenta. Później, w latach osiemdziesiątych tą zasługą było trwanie w gabinecie w czasie, który wielu wydawał się wtedy ciągle jeszcze beznadziejny. Pan Prezydent objął swój zaszczytny urząd 19 lipca 1989 roku. Było to już po wyborach 4 czerwca. Było to w okresie, który można określić jako „między-epokę”. Ale jeszcze wtedy nie wszyscy byli przekonani, że pewien etap historii mamy już za sobą. Nie wszyscy byli przekonani i można powiedzieć, że po części racji nie mieli bo Układ Warszawski, Rada Wzajemnej Pomocy Gospodarczej przestały istnieć bardzo szybko. Wkrótce po nich przestał istnieć Związek Radziecki. Po drodze mieliśmy liczne rewolucje aksamitne i krwawe w Pradze i Bukareszcie. Mieliśmy zmiany w Berlinie. Ale muszę powiedzieć też otwarcie, że mocne stwierdzenie pana profesora o tym, że III RP była „hybrydą” łączącą cechy dawnej, „peerelowskiej” rzeczywistości z niepodległą Polską, niestety nie jest też pozbawione podstaw. Nie jest to oczywiście takie proste. Państwo było wolne i w dalszym ciągu jest wolne. Wybory odbywały się demokratycznie. Ale pewien układ sił społecznych, który wyrósł w ostatnich latach ludowej Polski został zachowany. Stąd też muszę raz jeszcze powiedzieć, że stwierdzenia w laudacji były mocne i stanowcze, ale w wielkim stopniu prawdziwe”.
Galeria
edytujŹródła
edytuj- Archiwum Kancelarii Prezydenta RP – Prezydent RP wziął udział w uroczystości wręczenia dyplomu Doktora Honoris Causa Prezydentowi Ryszardowi Kaczorowskiemu – Prezydent.pl, 21 lutego 2008
Wiadomość z serwisu regionalnego województwa mazowieckiego |
---|
Ta wiadomość dotyczy bieżących wydarzeń w województwie mazowieckim. |