2007-12-13: Tadeusz Rydzyk: „To jest wypowiadanie wojny”

czwartek, 13 grudnia 2007

„Tego już za wiele. To jest wypowiadanie wojny! Zrobimy manifestację w Warszawie i to taką porządną. (...) Spełniają się wszystkie groźby pana Tuska, który kiedyś obrażał, kłamał. A później jedzie do papieża. To jest obłudne, kłamliwe. To jest draństwo” – groził na antenie Radia Maryja redemptorysta o. Tadeusz Rydzyk. Premier Donald Tusk zapewnił, że gróźb szefa toruńskiej rozgłośni nie boi się. "My robimy to, do czego każdy ma prawo. A oni ile nakradli. Zobaczcie, z czego się wzbogacili. Ale im wolno" - zacytowało o. Rydzyka "Metro".

Tadeusz Rydzyk
Donald Tusk

„Każdy ma prawo, kto ma swoje media, wyrażać poglądy polityczne. (...) Nigdy nie byłem faworytem ojca Rydzyka i nie sądzę, żeby kiedykolwiek tak było. Natomiast manifestacje - no cóż, to jest mój los jako szefa rządu, że raz na jakiś czas jakieś grupy będą protestowały” – stwierdził premier na antenie Radia ZET.

O. Tadeusz Rydzyk zarzuca nowemu rządowi, że „jako naczelny cel ma zniszczenie Radia Maryja”. Zarzuty te spowodowane są głównie tym, że rząd poddał pod kontrolę fakt przyznania wielomilionowych dotacji dla fundacji Lux Veritatis należącej do o. Rydzyka. Premier zapewnił jednak, że "nie mam obsesji Radia Maryja”, a kontrola dotacji nie ma charakteru jakichkolwiek szykan.

Ojciec Rydzyk napisał list do do Donalda Tuska: "Wygląda na to, iż niechęć, którą wyrażał Pan i Pana ugrupowanie od paru lat wobec Radia Maryja, nie skończyła się, ale przeobraziła w działanie prowadzące do jego zniszczenia" - napisał w liście ojciec Rydzyk.

„Nie będzie takiej instytucji w Polsce, prywatnej, państwowej, samorządowej, kościelnej, która będzie działała obok prawa, czyli niezgodnie z regułami. (...) Jeżeli się okaże, że pieniądze, jakie przyznano o. Rydzykowi na biznes jaki prowadzi, były przyznane niezgodnie z regułami gry, to odpowiedzialność za to powinien ponieść urzędnik, który taką decyzję podjął, a nie o. Rydzyk” – stwierdził Donald Tusk.

Premier dodał, że może mieć pretensje i będzie je miał do "urzędnika lub urzędu, który podejmuje niezgodne z prawem czy z interesem społecznym, decyzje. Zdenerwowany powinien być urzędnik, jeśli naruszył prawo. O. Rydzyk może spać spokojnie".

Źródła edytuj