2007-12-02: Błędy PiS według Lecha Kaczyńskiego

niedziela, 2 grudnia 2007

W wywiadzie dla tygodnika "Wprost" prezydent wylicza| błędy Prawa i Sprawiedliwości, które przyczyniły się do klęski partii.

Lech Kaczyński

Lech Kaczyński na pierwszym miejscu wymienił nieprzychylne media: "Ten poziom zakłamania porównywalny jest tylko z gierkowską propagandą sukcesu, tyle że teraz była to propaganda nie sukcesu, lecz klęski".

Prezydent krytykował również zachowania byłego obozu rządzącego: "Błędem była na przykład konferencja prasowa ministra sprawiedliwości w sprawie doktora G. O ile wątki łapówkarskie są tu udokumentowane aż nadto, o tyle zarzut pozbawienia życia był przesadą".

Wspomniał również o członkach PiS: o Antonim Macierewiczu, który "czasami formułuje tezy zbyt daleko idące w stosunku do faktów, którymi dysponuje" oraz o Ujazdowskim i Zalewskim, których postawa była "skrajnie nielojalna".

"IV Rzeczpospolita w Polsce nigdy nie powstała. Była poważna próba jej zbudowania w ostatnich dwóch latach, jednak dzieła tego nie udało się doprowadzić do końca" - powiedział Lech Kaczyński.

"W ramach tej nadrzeczywistości władza PiS przedstawiana była jako totalitarna, wywołująca nieustające wojny oraz chcąca zmieniać obywateli. Gdy PiS walczył z przywilejami establishmentu, wmawiano ludziom, że walczy ze społeczeństwem. Gdy kraj osiągał sukcesy gospodarcze, mówiono o ekonomicznym zastoju. Ten poziom zakłamania porównywany jest tylko z gierkowską propagandą sukcesu, tyle że teraz była to propaganda nie sukcesu, lecz klęsk" - powiedział Lech Kaczyński. Nie chciał również zgodzić się z opinią wykreowaną przez prasę, jakoby rządy PiS były przyczyną zamieszania w polskiej polityce. Powiedział, że "w sensie społecznym ostatnie dwa lata były najspokojniejszym okresem po 1989 roku".

Skrytykował obecnego premiera, który wg jego osądu może jedynie "polegać na rozmontowywaniu systemu walki z korupcją, co przejawia się np. w atakach na CBA i ludzi, którzy byli w tę walkę zaangażowani".

Cała rozmowa zostanie opublikowana już w najbliższy poniedziałek na łamach tygodnika "Wprost".

Źródła

edytuj