2007-10-26: Lipiec wiedział o akcji CBA?

Tomasz Lipiec mógł jeszcze jako minister sportu wiedzieć, że CBA prowadzi swoje działania w Centralnym Ośrodku Sportu. Aby odsunąć od siebie podejrzenia informował ABW, że ma sygnały o korupcji w swoim otoczeniu - donosi "Dziennik".

piątek, 26 października 2007

Według gazety, zatrzymanie Lipca może mieć "drugie dno". Byłego ministra obciążają zatrzymani w czerwcu dyrektorzy z Centralnego Ośrodka Sportowego - Tadeusz M. i Krzysztof S. Mają oni przekonywać, że pieniędzmi z korupcji dzielili się z Lipcem. Tymczasem na kilkanaście dni przed ich zatrzymaniem Lipiec zgłosił się do ABW, twierdząc, że ma informacje, iż te dwie osoby mogą być uwikłane w korupcję.

Czy Lipiec wiedział o akcji CBA i w ten sposób zabezpieczał się, by odsunąć od siebie podejrzenia, czy też rzeczywiście jest uczciwy? Losy szefa resortu sportu ważyły się przez kilka dni - ostatecznie premier nie dał wiary swojemu ministrowi i zmusił go do dymisji. - Jest podejrzenie, że Lipiec miał przeciek z CBA - mówi informator "Dziennika".

Jak ustalił portal tvn24.pl w źródłach zbliżonych do śledztwa, byłemu ministrowi sportu może być przedstawionych nawet kilka zarzutów korupcyjnych. Każda łapówka bowiem jest traktowana osobno. Jeżeli Lipiec nie będzie w stanie przekonać prokuratorów skąd zdobył pieniądze, ich łączna oszacowana wartość może wynieść nawet kilkaset tysięcy złotych. Tomaszowi Lipcowi grozi do 10 lat więzienia.

Źródła

edytuj