2007-10-25: Andrzej Urbański nie chce rozstać się z TVP

Andrzej Urbański, drugi za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości prezes Telewizji Polskiej, nie ma najmniejszego zamiaru oddawać fotela telewizji publicznej. Pomóc w tym mają między innymi koledzy z KRRiT, zdominowanej przez PiS.

Media

Kultura i rozrywkaCiekawostkiFilm
Gry komputeroweTelewizjaMuzyka

czwartek, 25 października 2007
Andrzej Urbański

- Nie mam wątpliwości, że TVP nie zdała egzaminu. Zostały naruszone standardy bezstronnego informowania o kampanii wyborczej. TVP była stroną w wyborach, jednoznacznie opowiadała się po stronie rządzącego PiS, przede wszystkim w programie informacyjnym "Wiadomości" - mówi prof. Tadeusz Kowalski, członek rady programowej.

Jak zauważa Gazeta Wyborcza, na razie nie ma żadnego sposobu, by odwołać Andrzeja Urbańskiego z funkcji prezesa Telewizji Polskiej. Rada nadzorcza to jedyne ciało, które może prezesa odwołać, lecz żadnej decyzji podjąć nie może, bo Krajowa Rada blokuje od czerwca uzupełnienie jej składu.

Ale nawet gdyby uzupełniła, PiS ma w radzie nadzorczej większość (pięciu na dziewięciu członków) umożliwiającą obronę Urbańskiego. Z kolei prezes TVP mówi Gazecie Wyborczej, że sam nie ma zamiaru podawać się do dymisji.

Źródła

edytuj