2007-09-22: Wałęsa powróci do polityki?
W radiu TOK FM Lech Wałęsa zapowiedział, że jeśli najbliższe wybory wygra PiS, to powróci na scenę polityczną.
Były prezydent nie zamierza jednak zakładać nowej partii. Pragnie stworzyć „struktury polityczne”. Twierdzi także, że jeśli partia Kaczyńskich znów będzie u władzy, to za rok czekają nas kolejne wybory.
"Podejrzewam, że po tych wyborach nic się nie rozwiąże, będzie gorzej i dlatego zaraz w dzień wyborów będę prosił o chętnych do budowania programów i struktur w czasie roku - bo więcej to nie może wytrwać - zrobimy dogrywkę i uporządkowanie kraju" - stwierdził Lech Wałęsa. "Ten układ nie jest w stanie wytrzymać dłużej niż rok, dlatego, że politycy zagrali maksymalnie źle, ale i społeczeństwo zagubione jeszcze raz poparło nie tak jak trzeba. (...) Ten układ (...), który się wytworzył nie gwarantuje mądrości, porządku prawnego, ośmiesza demokracje" - dodał.
Wałęsa zapytany o ewentualne nazwiska osób, z którymi chciałby współtworzyć rząd stwierdził, że "jest wystarczająco dużo ludzi, tylko nie są w stanie w tym układzie się przepchać".
Natomiast na temat odmowy wydania zgody na przyjazd obserwatorów OBWE na wybory parlamentarne, powiedział:
"Zewnętrzni obserwatorzy w naszej sytuacji niczego nie zauważą, bo to nie jest problem jak w trzecim świecie, gdzie są utrudnienia wyborcze, gdzie nie ma mężów zaufania (...). W Polsce puszcza się bąki na kogoś tam, obwinienia, paszkwile, w związku z tym obserwatorzy niczego nie rozwiązują i są niepotrzebni. Spodziewam się w kampanii wielu nieprawidłowości i paskudnej, brzydkiej gry. To będzie największe oszustwo jakie można zrobić".
Źródła
edytuj- Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z serwisu e-Polityka.pl (więcej informacji).
- Tak przewiduję i tak zrobię jeśli – Blog Lecha Wałęsy, 22 września 2007