2007-08-20: Winokurow nazywa antydopingowe procedury „czystym pogwałceniem praw człowieka”
33-letni Aleksander Winokurow wrócił właśnie do swojej ojczyzny razem z żoną i trójką dzieci i powiedział, że będzie walczył o swoje dobre imię. Ubolewał również nad sposobem traktowania kolarzy przez władze. Zawodnik w zeszłym miesiącu podczas Tour de France został złapany na dopingu krwi i grozi mu za to dwuletnia dyskwalifikacja.
"W kolarstwie nikt nie respektuje praw człowieka. Sytuacja jest teraz gorsza niż w jakimkolwiek innym sporcie. Mam nadzieję, że prawda wyjdzie na jaw i będę o to walczył" – powiedział Winokurow w wywiadzie z Reuters.
Powitany przez swojego ojca i około 20 fanów z plakatami i kwiatami, Winokurow powiedział: "Nie zamierzam kończyć kariery w ten sposób, więc będziemy walczyć dalej".
Kazach skrytykował aktualne procedury antydopingowe w kolarstwie nazywając je czystym pogwałceniem praw człowieka. Zawodnik dodał także: "Musisz powiedzieć trzy miesiące naprzód, gdzie planujesz być, w której godzinie i minucie. To jest niemożliwe".
Po pozytywnym wyniku testu wykrywającego doping Winokurow został zwolniony przez swój zespół, Astana. Z powodu pozytywnych testów jego i innych kolarzy z tej grupy, kazachska drużyna nie wystartuje w Vuelta a Espana.
Źródła
edytuj- Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z serwisu pro-cycling.org (na specjalnych zasadach)