2007-08-19: Kornatowski w obronie Kaczmarka
Konrad Kornatowski, były szef policji potwierdza wersję odwołanego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka, stwierdzając, iż były wątpliwości, czy należy zatrzymywać Barbarę Blidę. Jak dodaje "Newsweekowi", sam też zgłaszał uwagi, które Zbigniew Ziobro zlekceważył.
Kornatowski komentuje "Newsweekowi" naradę u Jarosława Kaczyńskiego: "Kiedy premier zapytał o najbliższe akcje, minister Ziobro przedstawił sprawę mafii węglowej i Blidy. Chciał uzyskać akceptację". Jak podkreśla były szef policji: "Ziobro był bardzo dobrze zorientowany w śledztwie. Padły nazwiska dwóch kluczowych świadków: Barbary Kmiecik i byłego posła Ryszarda Zająca". "Podczas narady Kaczmarek zaczął powątpiewać, czy można postawić Blidzie zarzuty. Ja dodałem tylko, iż z mojego doświadczenia prokuratorskiego wynika, że zeznania osób skompromitowanych w innych sprawach, niepoparte innymi dowodami to cienki materiał" - opowiada Kornatowski. Ciekawostką jest fakt, iż zdaniem Kornatowskiego istnieje jeszcze jeden z członków narady, którego oświadczenia mogłyby być decydujące. Jednak były szef policji nie chce zdradzić jego nazwiska. "Ta osoba także miała wątpliwości w sprawie akcji przeciwko Blidzie. Nie chcę, aby znalazła się w tej chwili pod publiczną presją. Dodam tylko, że to prawnik" - oświadczył "Newsweekowi" Konrad Kornatowski.
Źródła
edytuj- Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z serwisu e-Polityka.pl (więcej informacji).