2007-07-26: Alpy szwajcarskie: zginął ksiądz Zbigniew Antosz
21 lipca w Alpach szwajcarskich zginął polski ksiądz Zbigniew Antosz, pochodzący z okolic Biłgoraja, pracujący w parafii w Miączynie (powiat zamojski). Spadł z wysokości 200 m, podczas gdy schodził z dwoma innymi Polakami z góry Matterhorn (4478 m n.p.m.). Poszukiwania trwały dobę, ciało kapłana znaleziono w sobotę wieczorem.
Rok wcześniej zdobył Mont Blanc (4808 m n.p.m.), obecnie planował wyprawę w Himalaje.
"Stała się tragedia. Zbyszek zginął – usłyszałem w słuchawce telefonu łamiący się głos ks. Adama Firosza. Nogi ugięły się pode mną. Chciałem wierzyć, że to nieprawda. Niestety. Przecież nie tak dawno Zbyszek pakował się, cieszył się z wyjazdu w Alpy. Kupił nowy sprzęt taterniczy, jeździł po niego do Warszawy. Tyle o wyprawie opowiadał. Nie ma go... Proszę mi wybaczyć. Trudno o tym mówić" - powiedział ks. Piotr Szeptuch, proboszcz z Miączyna.
Na wyprawę w Alpy wybrało sie czterech duchownych: ks. Zbyszek Antosz, ks. Adam Firosz, ks. Krzysztof Maj i ks. Leszek Biały. Wyruszyli 14 lipca. 20 lipca zdobyli szczyt Matterhorn (we trzech ponieważ jeden z księży został na dole). Gdy schodzili zaczął zapadać zmrok a oni śpieszyli się aby zdążyć do schroniska. Szczegóły zdarzenia nie są znane. Trzech pozostałych uczestników wspinaczki przebywa nadal w Szwajcarii.
Źródła
edytuj- Jadwiga Hereta – Śmierć na Matterhornie – Tygodnik Zamojski, 25 lipca 2007
Wiadomość z serwisu regionalnego województwa lubelskiego |
---|
Ta wiadomość dotyczy bieżących wydarzeń w województwie lubelskim. |