2007-07-26: Łyżwiński zapowiedział, że w Sejmie przedstawi dokumenty dotyczące seksafery i „innych spraw”

czwartek, 26 lipca 2007


Stanisław Łyżwiński w wywiadzie dla w TVN24 zapowiedział dziś, że w Sejmie przedstawi dokumenty dotyczące seksafery i "innych spraw".

"Wiele osób powinno się bać mojego wystąpienia w Sejmie – ci, którzy spisek przeciwko mnie zmontowali, ci, którzy przegrali wybory, ci, którzy byli inspirowani, wszystko się ujawni. Mogłem zrzec się immunitetu dzisiaj, ale nie miałbym już wtedy szans, by z trybuny sejmowej powiedzieć co wiem na temat seksafery. Mam dużo do powiedzenia. Pewne dokumenty na temat seksafery i innych spraw są w kilku miejscach w Warszawie" – powiedział Łyżwiński.

"Są pogłoski, że coś może mi się stać, dlatego zabezpieczyłem się na wszelki wypadek. Od samego początku podkreślałem, że jestem niewinny, poddałem się badaniu DNA, mówiłem prawdę od samego początku. Ja się nie boję, bo jestem niewinny" – odniósł się do oskarżeń Anety Krawczyk.

Natomiast Jerzy Wenderlich (SLD) poinformował, że w sprawie Łyżwińskiego został zebrany "brutalny materiał dowodowy".

"To czy Łyżwiński jest przestępcą, czy nie, określi sąd. Areszt tymczasowy stosuje się wobec bardzo poważnych zarzutów, a takie zarzuty są w sprawie Łyżwińskiego" – skomentował Marek Suski (PiS).

Mateusz Piskorski (Samoobrona) dodał, że "lektura materiału dowodowego przypomina powiastki markiza de Sade, ale w tych powieściach była pewna logika, a tu tej logiki brakuje. Wniosek był pisany przez prokuratora w pośpiechu, bo w sprawie były naciski polityczne".

Źródła edytuj