2007-07-21: Adidas rozważa zakończenie współpracy z drużyną kolarską T-Mobile

sobota, 21 lipca 2007

Kilka dni po doniesieniach o pozytywnym wyniku testu antydopingowego u Patrika Sinkewitza, jeden z głównych sponsorów niemieckiej grupy kolarskiej T-Mobile, firma Adidas, rozważa możliwość zakończenia długoletniej współpracy z drużyną. T-Mobile, pomimo wdrożenia programu antydopingowego, przeżywa bardzo trudne chwile, po tym jak kilku byłych zawodników przyznało się do stosowania zakazanych medykamentów.

T-Mobile Team

"Bardzo poważnie zastanawiamy się nad zakończeniem sponsorowania niemieckiej ekipy" - powiedział Jan Runau, rzecznik prasowy Adidasa. Umowa sponsorska, która, według informacji uzyskanych od sponsora, opiewa na sumę około miliona euro, może zostać ponownie zawarta, ale ostatni dopingowy skandal może sprawić, że Adidas nie zdecyduje się na ten krok. "Nadal prowadzone są rozmowy z przedstawicielami T-Mobile, jednak na chwilę obecną wszystko wskazuje na to, że nasza współpraca zostanie zakończona" - dodał reprezentant firmy.

Możliwość wycofania się sportowego potentata z kolarstwa poszłaby w ślad za niemieckimi stacjami telewizyjnymi, które na znak protestu po doniesieniach o pozytywnym wyniku testu antydopingowego u Sinkewitza, zaprzestały transmisji z największego wyścigu w sezonie – Tour de France.

Adidas jest sponsorem kolarskiej ekipy T-Mobile od 1997 roku i firma nadal chciałaby wspierać tą dyscyplinę sportu, kładąc nacisk na „nowy początek” zawodowego kolarstwa.

"Jesteśmy w stałym kontakcie z naszym długoletnim partnerem, firmą Telekom i mamy nadzieję, że wkrótce rozpocznie się nowy, czysty rozdział w historii tego sportu, a my będziemy mogli się do tego przyczynić" - dodał na zakończenie Jan Runau.

Ostatnie wiadomości dotyczące możliwości zakończenia sponsorowania niemieckiego T-Mobile przez firmę Adidas bardzo rozczarowały menadżera ekipy, Boba Stapletona – tym bardziej, że dowiedział się on o takiej możliwości z doniesień prasowych. "Po raz drugi już Adidas zachowuje się w taki sposób. Podpisaliśmy z nimi kontrakt w maju i z tego co wiemy, chcieli oni go wypełnić. Jednak mimo wszystko nie poruszyło mnie to tak bardzo. To oczywiście świetna marka, ale są dwie inne firmy które kontaktowały się ze mną i są zainteresowanie sponsorowaniem klubu" - powiedział Bob Stapleton.

Satpleton wyjaśnia, że nie za bardzo podobają mu się niektóre reakcje na to, co dzieje się w kolarskim świecie: "Wydaje mi się, że ludzi przesadzają, zbyt dramatyzują i zapominają o tym jak bardzo atrakcyjny jest ten sport i ile zalet się w nim czai".

To był bardzo emocjonujący tydzień dla drużyny T-Mobile – począwszy od zwycięstwa etapowego i zdobycia koszulki lidera Tour de France przez Linusa Gerdemanna, poprzez poważny w skutkach upadek i wycofanie się z wyścigu lidera drużyny Michaela Rogersa po informacje o podwyższonym poziomie testosteronu, który wykryto w próbce pobranej w czerwcu od Patrika Sinkewitza.

Źródła

edytuj