2007-07-01: Trzynasty dzień protestu pielęgniarek przed Kancelarią Premiera – fotoreportaż
Elżbieta Kufel (54 lata), przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w województwie lubuskim, przebywająca w "białym miasteczku" od początku powróciła do domu. Na pytanie dotyczące wydarzeń które zapadną jej w pamięci odpowiedziała, że "No na pewno "sprzątnięcie" nas z chodnika przez kordon policji. Później był jeszcze jeden taki moment, kiedy nas otoczyli. Nie wiedziałyśmy, czy chcą nas zamknąć...".
Pielęgniarka przez pierwsze dni pobytu w w namiotowym miasteczku pod Kancelaria Premiera spała na karimacie : "My pielęgniarki tak mamy. Szybko się regenerujemy. Jesteśmy przyzwyczajone do nocnych dyżurów i niewygody". Ostatnie noce spędziła już na materacu: "Wtedy już czułam się jak w hotelu Hilton. Taki zresztą mamy napis w "białym miasteczku". Pod nim oczywiście pięć gwiazdek. To aluzja do słów posłanki Jolanty Szczypińskiej z PiS".
W ostatnich dniach pielęgniarkom najbardziej dało się odczuć zimno, deszcz i brak wody do mycia. Elżbieta Kufel opowiada, że: "Ja akurat myłam się w siedzibie zarządu naszego związku. Inne pielęgniarki korzystały z uprzejmości mieszkańców stolicy. Warszawiacy to cudni ludzie! Przynosili jedzenie, zabierali do domów, gdzie mogłyśmy się wykąpać, wyprać ubrania. W "miasteczku" nie ma gdzie umyć rąk, więc przynosili nam chusteczki nawilżające".
Elżbieta Kufel prawdopodobnie powróci do Warszawy 3 lipca: "Muszę tam być. To się kiedyś musi skończyć. A wtedy trzeba posprzątać, bo pielęgniarki muszą po sobie zostawić porządek".
Pliki wideo
edytujFotografie
edytuj
Ten artykuł zawiera autorskie materiały multimedialne przygotowane przez reporterów Wikinews. |
Zobacz też
edytujŹródła
edytuj- Mirosława Dulat – Lubuskie pielęgniarki w "białym miasteczku" – Gazeta.pl, 1 lipca 2007