2007-06-26: Projekt nowelizacji przepisów egzekucyjnych w kodeksie postępowania cywilnego
Ministerstwo sprawiedliwości przygotowało projekt nowelizacji przepisów egzekucyjnych w kodeksie postępowania cywilnego. Nowe przepisy zostały już uzgodnione z innymi resortami.
Zmiany zakładają m.in. niższe ceny wywoławcze na licytacji. Wartość wywoławcza ma wynosić połowę wartości szacunkowej w pierwszym terminie, w drugim zaś już tylko jedną piątą. Ma to zwiększyć zainteresowanie nabywców nieruchomościami.
Kinga Krawczyk, radca prawny z Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy zauważa, że na razie część postępowań egzekucyjnych zostaje umorzonych z powodu braku chętnych do nabycia rzeczy.
"Nowe przepisy mogą wprawdzie przyspieszyć egzekucję, ale nie przyspieszą zaspokojenia wierzyciela" – powiedział prof. Feliks Zedler
Nowe przepisy przewidują także łatwiejszą możliwość sprzedaży rzeczy przez komornika z wolnej ręki, jeżeli druga licytacja nie dojdzie do skutku.
"Gdy podczas licytacji nie będzie chętnych na nabycie rzeczy, to komornik sprzeda wartościowy przedmiot za cenę poniżej wartości. Może wówczas dojść do nadużyć, ponieważ podstawione osoby za niewielkie kwoty wykupią wartościowe przedmioty od dłużnika" – powiedział profesor Zedler..
"Korzyść z licytacji prowadzonej w taki sposób będzie miał tylko nabywca rzeczy" – stwierdziła Małgorzata Zamorska, adwokat z Kancelarii bnt Neupert Zamorska & Partnerzy.
"Krytykowano sprzedawanie rzeczy za bezcen, a teraz proponuje się dalsze obniżenie cen wywołania, co wpłynie na obniżenie ceny sprzedaży" – krytykował komornik Andrzej Kuligowski, wiceprezes Krajowej Rady Komorniczej.
W projekcie przewiduje się także umożliwienie komornikowi zażądania wyjaśnień dłużnika w związku z jego majątkiem. Ewentualna odmowa będzie wiązała się z grzywną nawet do 5 tys. złotych. Obecnie dłużnik jest zobowiązany wskazać swój majątek, gdy toczy się postępowanie o wyjawienie majątku przed sądem, wszczęte przez wierzyciela. Zaś grzywna wymierzana przez komornika może wynieść maksymalnie 500 złotych.
"Przyspieszy to egzekucję, a dłużnik składający wyjaśnienia pod odpowiedzialnością karną nie będzie mógł zataić majątku" – tłumaczył sędzia Waldemar Żurek z Krakowa.
"Po uchwaleniu nowelizacji istniałyby dwa tryby regulujące sposób wyjawiania majątku" – powiedziała Helena Markowska, radca prawny z Kancelarii Radców Prawnych Biernaccy.
Projekt zawiera spis czynności komornika, które mogą być zaskarżone do sądu rejonowego. "Tworzenie katalogu zamkniętego w tym zakresie ogranicza możliwości reagowania wierzyciela na sytuacje, które go dotyczą" – stwierdziła Kinga Krawczyk, radca prawny.
Proponowane zmiany mają także skrócić tryb wnoszenia skargi do komornika. Dziś wniesienie skargi następuje najpierw do sądu, następnie jest przekazane komornikowi, który sporządza uzasadnienie i z powrotem przesyła dokumenty do sądu. Projekt zakłada tymczasem, że skarga będzie wnoszona bezpośrednio do komornika, który jeśli ją uwzględni to nie nada jej dalszego biegu. W przeciwnym razie na piśmie uzasadnia zaskarżoną czynność lub zaniechanie i przekazuje skargę, swoje uzasadnienie i akta sprawy do sądu. Ta propozycja jest negatywnie oceniana przez samych komorników.
"Dziś sąd bada skargę, a gdy dopatrzy się braków formalnych, to zwraca ją stronie. Natomiast komornikowi projekt nowelizacji nie przyznaje uprawnień do badania skargi od strony formalnej. Zobowiązuje go do napisania uzasadnienia, gdy nie godzi się z zarzutami w skardze. Gdy dokumenty trafią do sądu, to może on dopatrzyć się braków formalnych i zwrócić skargę stronie" – powiedział Andrzej Kuligowski.
Prof. Feliks Zedler zwraca uwagę na to, jaki ma być sąd właściwy do rozpoznania skargi. Ma nim być ten, przy którym działa komornik. Czasem jednak się zdarza, że sąd jest oddalony od miejsca wykonania czynności i takie rozwiązanie utrudni rozpoznanie skargi, gdy będzie potrzeba wysłuchania świadków.
Źródła
edytuj- Artykuł wykorzystuje materiał pochodzący z serwisu e-Polityka.pl (więcej informacji).